Jest coś sentymentalnego w wysyłaniu lub odbieraniu tradycyjnych listów, ale nie wtedy, gdy korespondujemy z urzędnikami lub skarbówką. Od nowego roku będziemy mogli robić to wygodniej, bez kolejek czy awizo, bo za pośrednictwem maila. Ruszają wtedy e-Doręczenia.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"e-Doręczenia to elektroniczny odpowiednik listu poleconego za potwierdzeniem odbioru. Dzięki tej usłudze podmioty publiczne, obywatele i firmy mogą korzystać z wygodnych i bezpiecznych doręczeń elektronicznych. Są one równoważne prawnie tradycyjnej przesyłce poleconej za potwierdzeniem odbioru" – czytamy na stronie rządowej.
Od nowego roku będziemy mogli mailować z urzędnikami. Co dają e-Doręczenia?
"Już od 1 stycznia 2025 roku podmioty publiczne (np. samorządy, Urząd Skarbowy itd.) oraz zawody zaufania (np. adwokaci, radcowie prawni) będą zobowiązane do wdrożenia usługi e-Doręczeń" – czytamy na stronie Poczty Polskiej, która będzie za to odpowiadać.
Oprócz wymienionych wyżej podmiotów i zawodów, e-Doręczenia będą wprowadzone w m.in. NFZ, ZUS i KRUS. Sądy mają to mieć dopiero w 2029 roku. Stopniowo wszystkie urzędy mają korzystać z tego systemu (tutaj znajdziemy harmonogram).
Co to oznacza dla nas, zwykłych obywateli lub przedsiębiorców? Teoretycznie same zalety. Po pierwsze wysłać lub odebrać list będziemy mogli kiedy chcemy, wystarczy nam tylko dostęp do internetu i skrzynka e-mail.
Trzeba tylko utworzyć adres do doręczeń elektronicznych (ADE) na stronie e-Doręczeń, a potem aktywować swoje konto. Ta możliwość jest bezpłatna i już jest dostępna, więc można przygotować się do zmian.
Przesyłane dokumenty mają być szyfrowane, chronione hasłem i trafiać bezpośrednio do odpowiedniej osoby (adresy ADE są unikalne). "Gdy je odbierasz, wiesz, kto je wysłał i masz pewność, że nikt się nie podszywa pod tę osobę czy instytucję. Przesłane dokumenty pozostają nienaruszone. Możesz również pobrać prawnie ważne dowody na to, kto i kiedy je wysłał i odebrał" – zapewniają rządzący.
Poniżej lista korzyści systemu e-Doręczeń według Poczty Polskiej:
Wygoda: możliwość wysyłki i odbioru w dowolnym miejscu i czasie na dowolnym urządzeniu.
Oszczędność czasu i pieniędzy: przesyłki docierają do odbiorców w ciągu kilku sekund, są tańsze od zwykłego listu poleconego.
Bezpieczeństwo: dokumenty są szyfrowane i chronione hasłem.
Automatyzacja: możliwość automatycznego generowania i wysyłania dokumentów.
Udoskonalone śledzenie: możliwość monitorowania dostarczenia i potwierdzenia odbioru przez adresata.
Ekologia: redukcja zużycia papieru, co przyczynia się do ochrony środowiska.
Co jeśli nie odbierzemy od razu wiadomości z e-Doręczeń? Po tygodniu dostaniemy przypomnienie o uwierzytelnieniu się do skrzynki, po dwóch tygodniach wystąpi tzw. fikcja doręczenia i wystawiony zostanie dowód. Przesyłka nieodebrana zostanie usunięta po 180 dniach od daty jej udostępnienia.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.