Robiący przelewy dla znajomych lub rodziny, możemy niechcący nasłać na nich i na siebie kontrolę Urzędu Skarbowego. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że tytuły przelewów mają ogromne znaczenie i mogą być analizowane przez banki czy właśnie skarbówkę. Jak uniknąć problemów?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Jakiś czas temu w TopNewsach pisaliśmy o "zakazanych tytułach przelewów". Skupialiśmy się tam bardziej na żartobliwych tekstach jak np. "za narkotyki", "okup", czy "na narkotyki", które mogą być całkiem na poważnie potraktowane przez kontrolerów w banku i policję.
Raczej nikt nie chce się potem z tego tłumaczyć na komendzie. Do tego nasze konto bankowe może zostać zablokowane nawet na kilkanaście godzin, aż do wyjaśnienia sprawy. Za głupi żart możemy więc na pewien czas stracić dostęp do naszych pieniędzy.
Czytaj także:
Przelewamy pieniądze komuś z rodziny. Kiedy skarbówka może się tym zainteresować?
Tym razem ostrzegamy przed tytułami przelewów mniej kontrowersyjnymi, ale które również mogą nam narobić kłopotów. Część z nas mogła wysyłać pieniądze bliskim na "Prezent", "Na drobne wydatki", "Kup coś sobie" czy "Nie wydaj na głupoty". Co w tym złego? To wyjaśnia portal kobieta.gazeta.pl.
"Polskie prawo zezwala na dokonywanie nieopodatkowanych darowizn przez najbliższą rodzinę: małżonków, zstępnych (dzieci, wnuków, prawnuków), wstępnych (rodziców, dziadków), pasierbów, rodzeństwo, ojczyma lub macochę" – czytamy w artykule. Są jednak pewne warunki:
Jeśli w ciągu 5 lat otrzymaliśmy od danej osoby powyżej 36120 zł (np. w wyniku spadku czy właśnie darowizny), to wtedy musimy to zgłosić Urzędowi Skarbowemu w terminie 6 miesięcy
Jeśli otrzymaliśmy darowiznę pieniężną, to wtedy musimy to odpowiednio udokumentować również w przeciągu 6 miesięcy
"Pamiętaj: Jeżeli nie zgłosisz darowizny w ciągu 6 miesięcy lub zgłosisz w tym terminie, ale nie udokumentujesz, że pieniądze otrzymałeś na rachunek lub za pośrednictwem poczty, nie będziesz mógł skorzystać ze zwolnienia od podatku. W takim przypadku darowizna będzie opodatkowana na zasadach ogólnych" – przypomina strona podatki.gov.pl.
Co najlepiej dać do tytułu, by uniknąć kontroli skarbówki? Słowo klucz: "darowizna"
Właśnie ten drugi podpunkt może zainteresować skarbówkę, która może sądzić, że nie została przelana nieopodatkowana darowizna np. właśnie w ramach prezentu dla członka rodziny. Jak więc uniknąć potencjalnych nieprzyjemności?
"Jak wskazują doradcy podatkowi, w tytule przelewu powinno się umieścić klarowną informację odnośnie do tego, w jakiej formie i komu dokładnie przekazujemy pieniądze. Obowiązkowo należy zawrzeć tu słowo "darowizna" oraz stopień pokrewieństwa i dane adresata. Zatem: "Darowizna dla mojej córki Anny Kowalskiej", "Darowizna dla mojego wnuka Jana Wiśniewskiego" itd." – podpowiada kobieta.gazeta.pl.
Dzięki temu urzędnicy od razu będą wiedzieć, że nie przelaliśmy pieniędzy np. na pożyczkę czy spłatę długu etc., tylko po prostu podarowaliśmy komuś z rodziny trochę grosza. Zdajemy sobie sprawę, że ryzyko kontroli przy tak gigantycznej liczbie przelewów w Polsce nie jest specjalnie wysokie, ale czasem lepiej dmuchać na zimne.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.