Zjadł 83 hot dogi w 10 minut. To nowy rekordzista świata

redakcja Topnewsy

03 września 2024, 11:00 · 3 minuty czytania
Joey Chesnut ma niezwykle pojemny żołądek i wielką wolę walki. Amerykanin właśnie ustanowił nowy rekord świata w jedzeniu hot dogów na czas. Zjadł 83 bułki z parówką w 10 minut. Ale satysfakcja z przejścia do historii to nie wszystko. 40-latek w nagrodę dostał 100 tysięcy dolarów.


Zjadł 83 hot dogi w 10 minut. To nowy rekordzista świata

redakcja Topnewsy
03 września 2024, 11:00 • 1 minuta czytania
Joey Chesnut ma niezwykle pojemny żołądek i wielką wolę walki. Amerykanin właśnie ustanowił nowy rekord świata w jedzeniu hot dogów na czas. Zjadł 83 bułki z parówką w 10 minut. Ale satysfakcja z przejścia do historii to nie wszystko. 40-latek w nagrodę dostał 100 tysięcy dolarów.
Joey Chestnut wygrał konkurs w jedzeniu hot dogów na czas. Fot. YUKI IWAMURA/AFP/East News i NDZ/STAR MAX/IPx/Associated Press/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Konkurs w jedzeniu hot dogów na czas transmitowano na kanale Netflix. Odbył się w Las Vegas. W bezpośredniej walce zmierzyli się dwaj potentaci, Amerykanin Joey Chestnut i Japończyk Takeru Kobayashi. Ciekawostką jest fakt, że walczyli po raz pierwszy od 15 lat.


40-letni Chestnut poprawił swój poprzedni rekord, gdy zjadł 76 hot dogów w czasie 10 minut. Starszy od niego 46-letni Kobayashi w tym samym czasie zjadł jedynie 66 bułek z parówką. Dodajmy jednak, że potencjał miał zapewne mniejszy. Amerykanin waży bowiem ponad 100 kg, a Japończyk tylko 71 kg.

Zjadł 83 hot dogi w 10 minut

– Przez wszystkie lata uczestnictwa w konkursach w jedzeniu na czas, Kobayashi był moim największym rywalem. Konkurowanie z nim zmusiło mnie do ciągłego bycia lepszym. Wiem, że fani długo czekali na kolejną odsłonę naszej rywalizacji – powiedział Chestnut, którego cytuje magazyn "Rolling Stone".

Amerykanin dotąd był najbardziej znany z sukcesów w konkursie "Nathan's Hot Dog Eating Contest", w ramach którego ustanowił wiele rekordów. Jak czytamy, jego rywal Kobayashi wygrywał zawody "Nathan’s Hot Dog Eating Contest" sześciokrotnie, jeszcze na początku XXI wieku.

Nie brał w nich udziału od 2009 roku z powodu odmowy podpisania umowy na wyłączność z organizatorem Major League Eating. Od tamtego czasu dominował Chestnut, który wygrywał konkurs w latach 2007-2023, z wyjątkiem 2015 roku, gdy przegrał z Mattem Stonie.

Konkursy w jedzeniu hot dogów. Amerykańska tradycja, globalny zasięg

Konkursy w jedzeniu hot dogów na czas to jedna z najbardziej charakterystycznych i zarazem kontrowersyjnych tradycji amerykańskich. Z biegiem lat zyskały one na popularności i stały się prawdziwym "sportem" o międzynarodowym zasięgu.

Najbardziej znanym wydarzeniem tego typu jest coroczny konkurs organizowany przez Nathan’s Famous Hot Dogs w Nowym Jorku. Odbywa się na Coney Island i ma ponad stuletnią historię, sięgającą 1916 roku. Na początku była to lokalna impreza, a dziś ściąga tłumy widzów oraz media z całego świata. Zawodnicy rywalizują w nim o to, kto zje najwięcej hot dogów w ciągu 10 minut.

Czym są konkursy w jedzeniu hot dogów znane jako "competitive eating"?

To nie tylko próba siły woli i wytrzymałości, ale także strategii. Uczestnicy muszą stosować różnorodne techniki, takie jak moczenie bułki w wodzie, aby ułatwić jej połknięcie, czy też specjalne ułożenie ciała, by maksymalnie wykorzystać pojemność żołądka. Często są to profesjonaliści, którzy spędzają miesiące na przygotowaniach, ćwicząc swoje umiejętności i dbając o formę fizyczną, choć niektórym może się wydawać, że jedzenie na czas nie wymaga żadnej szczególnej sprawności.

Niektórzy krytycy uważają, że tego typu zawody to przejaw marnotrawstwa żywności i promowanie niezdrowego stylu życia, jednak ich zwolennicy argumentują, że jest to forma rozrywki i rywalizacji, która przynosi radość wielu ludziom. Z roku na rok rośnie liczba organizowanych konkursów, a idea "competitive eating" zyskuje coraz większą popularność również poza granicami USA. Konkursy jedzenia na czas odbywają się m.in. w Japonii, gdzie mają swoją specyficzną odmianę – zawody w jedzeniu ramenów czy sushi.

Mimo krytyki, konkursy te cieszą się ogromnym zainteresowaniem. W Japonii, Chinach, Australii czy nawet w Polsce, amatorzy ekstremalnych wyzwań organizują podobne zawody, choć na mniejszą skalę. W Japonii, gdzie kultura jedzenia odgrywa ogromną rolę, rywalizacja często przybiera bardziej elegancką formę, a zawodnicy starają się zjeść jak najwięcej w krótkim czasie, zachowując przy tym kulturę stołu.