"To już idzie za daleko". Polacy nie kryją zdumienia promocją Żabki, głos zabrał lekarz

Rafał Badowski

21 czerwca 2024, 09:58 · 2 minuty czytania
Posiadacze aplikacji "Żappka" nie kryli swojego zdziwienia, gdy przeczytali informację o możliwości zapłacenia jednorazowej kwoty i odebrania jej w ramach 10 małych puszek z piwem. Nie pozostał wobec niej obojętny między innymi znany lekarz. Oburzeni są też internauci.


"To już idzie za daleko". Polacy nie kryją zdumienia promocją Żabki, głos zabrał lekarz

Rafał Badowski
21 czerwca 2024, 09:58 • 1 minuta czytania
Posiadacze aplikacji "Żappka" nie kryli swojego zdziwienia, gdy przeczytali informację o możliwości zapłacenia jednorazowej kwoty i odebrania jej w ramach 10 małych puszek z piwem. Nie pozostał wobec niej obojętny między innymi znany lekarz. Oburzeni są też internauci.
Promocja na piwa w Żabce oburzyła internautów. Fot. Piotr Molecki / East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Żabka wprowadziła nową akcję promocyjną. Można kupić w subskrypcji 10 piw za kwotę 19,90, 29,90 lub 39,90 złotych. Promocja wywołała wiele skrajnych opinii. Zdecydowanie przeważają te negatywne. W sieci pojawiły się pełne oburzenia głosy oceniające ten krok. Akcja nie spodobała się między innymi blogerowi Wojtkowi Kardysowi. "Nowa subskrypcja w sklepach Żabka? W ten sposób, co miesiąc możemy kupować już kawę, napoje gazowane, a od teraz... piwo? Za 19,90 zł mamy 10 puszek piwa (0,33 ml) do odebrania w ciągu 20 dni. Na ten moment to tylko promocja (czyli testują) nie odnawia się samo. Możemy w tej promocji wybrać również piwa 0%. To chyba idzie już za daleko" – napisał w poście na Facebooku Wojtek Kardys, ekspert od social mediów i marketingu.


Akcję skomentował też dobitnie lekarz Jakub Kosikowski, rzecznik Naczelnej Izby Lekarskiej. "Żabka Polska, czy wam aby sufit na głowę nie spadł? Piwo w subskrypcji? Następne będą małpki? A może chcecie nawiązać współpracę, proponuję jako kolejne produkty marihuanę, oksykodon i fentanyl, a co" – napisał lekarz w serwisie X.

Z kolei Marcin Wolak, wiceprezes GPW Logistics, zwrócił uwagę na inną kwestię, którą – w jego ocenie – powinien zająć się Urząd Kontroli Konkurencji i Konsumentów. "To żadna subskrypcja, a zwykła promocja. Jak wykupuję subskrypcję w serwisie streamingowym to mogę obejrzeć tyle filmów na ile czas pozwoli. Tutaj spotykamy się z dosyć poważnym limitem. Konsument zostaje wprowadzony w błąd" – czytamy w jego poście. Inni internauci ocenili ofertę Żabki jako promocję alkoholizmu. "Gdzie jest Ministerstwo Zdrowia? Przecież to promocja alkoholizmu!"– pytają niektórzy użytkownicy mediów społecznościowych. "Walka z alkoholizmem trwa. Tylko w odwrotną stronę, niż wszyscy by oczekiwali..." – piszą inni internauci na platformie X.

Jeszcze inni komentowali akcje sieci w dość oryginalny sposób. "Żabka pokazuje jednocześnie, że potrafi zablokować alkohol na stacjach benzynowych i wprowadzić abonament na piwo, odbierane nawet w niedzielę śmiejąc się innym w twarz" – czytamy w jednej z opinii. Portal Money.pl poprosił o komentarz Żabkę. Sieć zdementowała, że ma ona formę subskrypcji. "Jest elementem sekcji w aplikacji 'Kup i odbierz' i jest ofertą czasową trwającą do 30.06.2024 r." – napisało w komunikacie biuro prasowe Żabki.