Lidl zapowiedział podwyżki dla wszystkich pracowników. Do wiadomości podano nowe zarobki kasjerów, magazynierów i menedżerów. To jednak nie wszystkie informacje, które ogłosiła znana w Polsce niemiecka sieć.
Lidl poinformował o podwyżkach wynagrodzeń dla wszystkich pracowników sklepów i magazynów. Łącznie na podwyżki pójdzie robiąca wrażenie kwota 240 milionów złotych.
Od lipca 2024 roku pracownicy sklepów będą zarabiać od 4750 złotych do 5700 złotych brutto na początku zatrudnienia. Po roku pracy w Lidlu będą zarabiać odpowiednio od 4950 zł do 5900 zł, a po dwóch latach 5150 zł do 6150 zł brutto.
Po podwyżkach pensja pracownika magazynu Lidla wyniesie od 5200 zł do 5850 zł brutto. Po roku stawka zwiększy się do 5500 zł - 6100 zł brutto. Po dwóch latach zatrudnienia magazynier zarobi 5750 zł do 6400 zł brutto, a po trzech – 6100 - 6700 zł brutto.
Menedżerowie sklepów Lidla mogą liczyć na zarobki od 7400 zł brutto. Każdemu przysługuje samochód służbowy.
Poza tym pracownicy Lidla mogą liczyć na takie profity jak prywatna opieka medyczna, ubezpieczenie grupowe i turystyczne, karty MultiSport oraz Medicover Sport, szkolenia, wyprawki dla maluszka pierwszoklasisty oraz bezpłatny program wsparcia psychologa, prawnika i doradcy finansowego.
Dodatkowym benefitem jest roczne ubezpieczenie NNW dla dzieci i wnuków pracowników, obejmujące nieszczęśliwe wypadki do 25. roku życia.
Pisaliśmy też ostatnio w Top Newsach o innych zarobkach pracowników supermarketów. Sklepy kuszą nie tylko promocjami, ale i ofertami pracy. Ile więc można zarobić jako sprzedawca lub kasjer? Dziennikarze zapytali pracowników popularnych sieci m.in. odzieżowych i dyskontów o ich pensje. Różnią się - czasem o kilkaset złotych – w zależności od firmy i innych czynników. Ile zarabiają pracownicy sklepów? Np. w Lidlu pensja jest wyższa niż w Biedronce
Mniej więcej na podobnym poziomie, co płaca minimalna, kształtują się pensje pracowników popularnych w Polsce sklepów. Nieoficjalnie zebrał je "Głos Koszaliński". Poniżej znajdziecie listę stawek w poszczególnych sieciach (naturalnie chodzi o pracowników najniższego szczebla, a nie kadrę zarządzającą).
Biorąc pod uwagę dane zebrane przez "Głos Koszaliński", zarobkom w sieciach handlowych bliżej do najniższej niż średniej krajowej. To jednak "gołe" stawki. Należy do nich doliczyć różne dodatki.
Zobacz także