Jedne zawody wymierają, a inne stają się wręcz rozchwytywane przez wielkie firmy i korporacje. "Tylko w ciągu kilku lat firma PwC zwiększy zatrudnienie w tej specjalizacji do 100 tys." – informuje portal dlahandlu.pl. Tym razem nie chodzi o programistów, ale kogoś z zupełnie innej bajki: speców od ESG.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W najbliższych latach na wagę złota będą specjaliści od zrównoważonego rozwoju (ESG). Będą potrzebni na stanowiskach dyrektorów, ale też jako szeregowi konsultanci znający się na temacie.
Co to właściwie jest ESG? Zrównoważony rozwój firmy nie dotyczy tylko świata przyrody, ale i ludzi
ESG to jakby następca i rozwinięcie społecznej odpowiedzialności biznesu (CSR). Skupia się na trzech obszarach (które są też rozwinięciem skrótu): środowiskowym (enviroment), społecznym (social) i korporacyjnym (governance).
Jak widać słówko "zrównoważony" nie dotyczy tylko bycia eko i działań naszej firmy wpływającej na świat przyrody, ale również oddziaływanie na świat ludzki: społeczeństwo (np. relacje z klientami, wizerunek), pracowników (np. przestrzeganie ich praw i BHP) czy udziałowców (mowa tu np. o ładzie korporacyjnym).
"Osoby odpowiedzialne za tworzenie strategii ESG i wprowadzanie jej w życie mają na swoich pokładach m.in. w Microsoft Polska, Żabce, na uczelniach wyższych i w bankach. Wszędzie tam powstają dyrektorskie stanowiska, których nie było wcześniej. I nie jest to jedynie zasługa jakiegoś cudownego przebudzenia biznesu, który nagle dostrzegł, że trzeba do swojej działalności podejść inaczej – w sposób bardziej odpowiedzialny" – zauważa portal dlahandlu.pl.
Rosnący trend na to stanowisko "wymusza" europejska dyrektywa CSRD, która obowiązuje od tego roku, a jej zapisy będą wpływać na coraz większą liczbę podmiotów, ale też zadziałały tutaj oczekiwania samych interesariuszy np. spółek, którzy domagają się raportów w postaci ujawnień danych środowiskowych, społecznych oraz związanych z ładem korporacyjnym.
Inwestorzy zaczęli zwracać uwagę nie tylko na ryzyko kredytowe, ale na wszystkie aspekty funkcjonowania przedsiębiorstwa. Wpływ na to mają też naturalnie konsumenci, którzy są coraz bardziej świadomi i przy zakupach kierują się tym, czy firma przypadkiem nie niszczy planety lub wyzyskuje pracowników.
W Polsce już teraz potrzeba 1,5 tys. specjalistów ESG. Zarobki: kilkanaście tysięcy złotych
Stąd już teraz brakuje ludzi, którzy potrafiliby tworzyć takie raporty i wdrażać strategie, które poprawiłyby ESG w korpo. W tym momencie jest zapotrzebowanie na 1,5 tysiąca specjalistów, a jak było wspomniane na początku: do 2026 roku będzie konieczność zatrudnienia ich sto razy więcej, bo po prostu będzie tego wymagać też unijne prawo.
Co z pieniędzmi? Jak można się domyślić, patrząc na ogromny deficyt kontrolerów, konsultantów czy liderów ESG na rynku, zarobki są równie wysokie (oczywiście to kwestia subiektywna). Sięgają kilkunastu tysięcy złotych. I w przeciągu najbliższych lat na pewno nie będziemy narzekali na brak pracy. Więc jeśli wybieracie się na studia lub chcecie się przebranżowić, ale nie macie pomysłu... to już go macie.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.