Nowy podatek od 1 lipca? "Do urzędu wezwano znajomego, który sprzedawał rzeczy po dziecku"

Rafał Badowski

22 kwietnia 2024, 11:58 · 2 minuty czytania
Już w lipcu urzędy skarbowe dostaną dane o sprzedających przez internet za pośrednictwem takich platform jak Allegro, OLX czy Vinted. Czy będzie to oznaczało wprowadzenie nowego podatku? Wiadomo, że chodzi o likwidację szarej strefy w internecie. Powinni obawiać się ci, którzy regularnie handlują w sieci i z tego tytułu mogą zostać uznani za przedsiębiorców, ale nie płacą podatków.


Nowy podatek od 1 lipca? "Do urzędu wezwano znajomego, który sprzedawał rzeczy po dziecku"

Rafał Badowski
22 kwietnia 2024, 11:58 • 1 minuta czytania
Już w lipcu urzędy skarbowe dostaną dane o sprzedających przez internet za pośrednictwem takich platform jak Allegro, OLX czy Vinted. Czy będzie to oznaczało wprowadzenie nowego podatku? Wiadomo, że chodzi o likwidację szarej strefy w internecie. Powinni obawiać się ci, którzy regularnie handlują w sieci i z tego tytułu mogą zostać uznani za przedsiębiorców, ale nie płacą podatków.
Nowy podatek dla sprzedających przez internet. Fot. 123RF / zdjęcie seryjne
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Co to jest dyrektywa DAC-7?

Od 1 lipca w Polsce obowiązywać zaczną przepisy, które są realizacją unijnej dyrektywy DAC-7. Platfofmy internetowe takie jak Allegro, OLX czy Vinted będą musiały raportować do Urzędu Skarbowego o wszystkich sprzedających, którzy przekroczą liczbę 30 transakcji lub ich kwota przekroczy 2 tysiące euro.


Przepisy te wejdą w życie z opóźnieniem, bo powinno to się stać już 1 stycznia 2023 roku. Z tego też powodu wyżej wymienione platformy ecommerce będą musiały przekazać dane do urzędu skarbowego właśnie od początku 2023 roku. Wiele osób obawia się więc, że będzie to oznaczało nowy podatek.

A jak jest w rzeczywistości? Sprawę wyjaśnia dziennik "Rzeczpospolita". Na listę mogą trafić osoby, które rzadko sprzedają coś przez internet. Rozmówca dziennika podaje przykład matki, która pozbywa się ciuchów dziecka i zostanie uznana za przedsiębiorcę.

– Fiskus może naliczyć zaległość w PIT i uznać, że powinniśmy płacić także VAT. Swoje weźmie też ZUS. Możemy dostać karę z kodeksu karnego skarbowego – tłumaczy Radosław Żuk, doradca podatkowy i partner kancelarii KZP.

Czytaj także: https://topnewsy.pl/3854,oszusci-podszywaja-sie-pod-allegro-nie-klikaj-w-taka-wiadomosc

– Niedawno do urzędu został wezwany znajomy, który sprzedał rzeczy po dziecku. Musiał się z tego wytłumaczyć – dodaje Radosław Żuk. Zaznacza, że wszystko dobrze się skończyło, bo sprzedaż prywatnego majątku nie jest działalnością gospodarczą. – Dyrektywa DAC7 tego nie zmieni – podkreśla Radosław Żuk.

Eksperci uspokajają, że nie każdy, kto przekroczy limity, automatycznie zostanie uznany za przedsiębiorcę i będzie musiał zapłacić podatek.

Uwaga, zmiany dla sprzedających przez internet. Skarbówka skontroluje powyżej tej liczby

Powinni obawiać się ci, którzy regularnie sprzedają na Allegro czy OLX. Chodzi o skontrolowanie osób uchylających się od płacenia podatków za sprzedaż przez internet. Wiadomo, od ilu transakcji w ciągu roku miałoby to miejsce. Potwierdził to minister finansów Andrzej Domański w kwietniowym wywiadzie dla Radia Zet.

9 kwietnia rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o wymianie informacji podatkowych z innymi państwami oraz niektórych innych ustaw. Minister finansów Andrzej Domański wyjaśnił, że urzędy skarbowe nie będą prowadzić nadmiernego nadzoru nad osobami sprzedającymi w internecie. Przyznał, że dopiero po przekroczeniu 30 transakcji w ciągu roku monitorowanie transakcji zostanie uruchomione, a wtedy zostaną one zgłoszone.