Od kilku dni w internecie huczy od plotek o tym, że Przemysław Babiarz ma podobno zastąpić Karola Strasburgera w prowadzeniu "Familiady". Widzowie jednogłośnie uważają, że to już nie byłby ten sam kultowy program, a suchary na początku odcinków nie byłyby już tak fajne. Głos zabrał legendarny prowadzący oraz TVP.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Przez ostatnie miesiące wiele się pozmieniało w TVP. Nie tylko jeśli chodzi o narrację w wiadomościach, ale i np. prowadzących programy śniadaniowe i rozrywkowe. Niedawno w roli gospodarza "Va Banque" pojawił się Radek Kotarski, który zastąpił właśnie Przemysława Babiarza.
Pewnie stąd niektórzy pomyśleli, że zmiany dosięgną też "Familiadę". Informacja o tym, że ex-prowadzący "Va Banque" ma zająć miejsce Karola Strasburgera, okrążyła internet i wywołała oburzenie wśród fanów teleturnieju. Pojawiła się m.in. na popularnym profilu "Wiedza bezużyteczna" na Facebooku.
Karol Strasburger będzie zastąpiony w "Familiadzie" przez Przemysława Babiarza? "Ja się nigdzie nie wybieram"
Plotki o odejściu Strasburgera, który jest od początku teleturnieju, czyli od trzech dekad (!), a także te o końcu samej "Familiady" pojawiają się od lat. I zawsze okazują się fake newsami. Tak zresztą jest i tym razem. Do prowadzącego dotarły te pogłoski, ale zupełnie się nimi nie przejął właśnie przez to, że to nie była pierwsza taka "afera".
– Ja się nigdzie nie wybieram. TVP zajęło stanowisko w tej sprawie, a ja mogę się tylko z tego powodu miło uśmiechnąć. Myślę, że temat na dziś jest zamknięty z mojej strony. W tej całej awanturze, szczerze mówiąc, ucieszyło mnie trochę to, jak zareagowali na nią ludzie. Dotarło do mnie mnóstwo sygnałów sympatii i innych głosów, które wskazują, że odbiorcy moich działań lubią i cenią to, co robię – mówił w rozmowie z WP.
Z kolei w "Super Expressie" próbował wyjaśnić, skąd pojawiły się takie plotki. – Nie tracę czasu, aby się nad tym zastanawiać. Ktoś, komu być może zależy, aby mącić i wprowadzać w błąd, stworzyć zamieszanie wokół obecnej TVP, robić niedobrą atmosferę. Przekonywać, że w stacji źle się dziś dzieje. To budowanie narracji, że telewizję przejęli ludzie, którzy robią dziś krzywdę tym, którzy od lat tam pracowali – przyznał Strasburger.
Przemysław Babiarz nie chciał komentować tego, co dalej z jego karierą w telewizji. Centrum Informacji TVP potwierdziło dziennikarzom, że "Prowadzącym program 'Familiada' pozostaje Karol Strasburger". Na stronie jest zresztą zaproszenie na wielkanocne odcinki teleturnieju, a na zdjęciu (wyżej) widzimy niezastąpionego gospodarza.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.