Cała prawda o jabłkach z Biedronki i Lidla. Jedna sieć wygrała zdecydowanie
redakcja Topnewsy
22 marca 2024, 11:02·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 22 marca 2024, 11:02
Wojna cenowa Lidla z Biedronką przybiera najróżniejsze formy. Obie sieci dyskontów obniżają ceny różnych produktów. Walczą też o miano najtańszego dyskontu. Pojawia się więc podstawowe pytanie: jak wpływa to na jakość produktów?
Reklama.
Reklama.
Wojna cenowa Biedronki z Lidlem prowadziła do odchyleń od normy cen danych produktów. Tak było choćby w przypadku jajek i wódki, o czym informowaliśmy w Top Newsach. Chodziło też o wiele innych produktów.
Portugalska sieć używała też hasła "W Biedronce jest taniej niż w Lidlu". Potem to hasło zmieniła. Obie sieci zdawały się nie brać jeńców w wojnie na ceny. Fundacja Pro-Test postanowiła więc sprawdzić, jak obie sieci dbają o jakość, przy drastycznym obniżeniu cen.
Czytaj także:
Przebadano jabłka odmiany ligol. To jedna z popularnych polskich odmian jabłek. W laboratorium fundacja Pro-Test sprawdziła w nich zawartość 549 pestycydów.
Z badań wynikło, ze w jabłkach z Lidla było ponad dwa razy więcej różnych pestydydów niż w jabłkach z Biedronki. Ponadto każdego z wykrytych związków chemicznych w jabłkach kupionych w Lidlu było więcej. Czasem chodziło nawet o wielokrotność tych samych pestycydów, co w Biedronce.
"W jabłkach znaleźliśmy kilka różnych pestycydów na raz, które mają tę samą funkcję - na przykład aż cztery środki grzybobójcze (folpet, kaptan, boskalid i piraklostrobina). Po co stosować aż tyle różnych fungicydów na raz? Może być to uwarunkowane pogodą, ale może też wskazywać na zbędne używanie pestycydów na wyrost przez rolników, którzy nie dbają o zdrowie konsumentów, tylko o zysk" – czytamy w raporcie fundacji Pro-Test.
Autorzy raportu podkreślają, że mieszanka aż 9 pestycydów w jabłkach z Lidla to bardzo dużo. "Zwykle w badaniach jabłek wykrywa się od około czterech do sześciu różnych substancji" – czytamy w raporcie.
Pestycydy to grupa związków chemicznych, która jest stosowana do zwalczania szkodników i chorób roślin oraz zwierząt hodowlanych. Istnieje związek między pestycydami a ryzykiem wystąpienia takich chorób jak nowotwoty (jajnika, piersi, mózgu czy prostaty). Chodzi też o potencjalne zaburzenia neurologiczne, takie jak choroba Parkinsona czy Alzheimera, a także choroby układu sercowo-naczyniowego czy choroby płuc.
Czytaj także:
Może też wystąpić ryzyko opóźnień rozwojowych u dzieci, wpływu na zdolność reprodukcyjną i niepłodność zarówno u kobiet, jak i mężczyzn czy zaburzenia poznawcze.
Jak wyjaśnili autorzy raportu, celem nie bylo zniechęcenie konsumentów do jedzenia jabłek, ale wpłynięcie na polepszenie ich jakości. Zwrócono uwagę, że "duże sieci sklepów mają możliwość kontrolowania jakości jabłek, które trafiają na ich stoiska".
"Jak widać na przykładzie jabłek z Biedronki, da się wyprodukować owoce z mniejszą liczbą pestycydów" – podsumowała fundacja Pro-Test.