Katarzyna i Marcin Bosaccy rozstali się po 26. latach małżeństwa. Nie da się ukryć, że to jedne z najgłośniejszych rozstań w ostatnim czasie. Przypomnijmy, że polityk Prawa i Sprawiedliwości zostawił żonę dla młodszej kobiety. Teraz wyciekły szczegóły ich rozwodu. Już wkrótce małżeństwo ma spotkać się na sali sądowej.
Reklama.
Reklama.
Jakiś czas temu, rodzimą branżą show-biznesu wstrząsnęła wiadomość o rozstaniu Katarzyny Bosackiej z mężem. Przypomnijmy, że popularna dietetyczka pozostawała w związku małżeńskim przez blisko 30 lat z byłym ambasadorem RP Marcinem Bosackim. Okazało się to dla celebrytki jeszcze większym ciosem, gdy na jaw wyszło, że polityk Platformy Obywatelskiej odszedł do młodszej kobiety.
Katarzyna Bosacka raczej niechętnie komentowała doniesienia na temat swojego życia prywatnego. Jednak po czasie, podczas wywiadów chętniej wypowiadała się na temat rodzinnych perturbacji.
Czytaj także:
Wiadomo, kiedy odbędzie się rozwód Katarzyny i Marcina Bosackich
Prezenterka nie ukrywa, że rozstanie z mężem wiele ją kosztowało. Mimo wszystko powoli wraca do formy, a wolne chwile poświęca na zobowiązania zawodowe i samorealizację. Celebrytka jest nieustannie aktywna w mediach społecznościowych, gdzie pozostaje w stałym kontakcie ze swoimi fanami. Jej profil na Instagramie obserwuje ponad 162 tys. internautów.
Oprócz pracy nad książką i nagrywaniem nowych materiałów okazało się, że Bosacka także powoli układa życie prywatne. Jak donoszą media, ekspertka od zdrowego odżywiania miała już poczynić wstępne ustalenia ze swoim mężem.
Redakcja "Super Expressu" dotarła do nieoficjalnych informacji, z których wynika, że podział majątku byli małżonkowie mieli ustalić jeszcze przed pierwszą rozprawą rozwodową. Mało tego, padła jej konkretna data. Bosaccy spotkają się na sali rozpraw najprawdopodobniej 18 marca.
"Podzielili majątek i liczą, że wszystko zakończy się na pierwszej rozprawie. Oboje nie chcą zbędnego zamieszania wokół rozstania dla dobra dzieci i własnego" – podaje informator "Super Expressu".
Przypomnijmy, że jakiś czas temu w rozmowie z "Faktem" Bosacka przyznała, że choć po rozstaniu z mężem starała się skupić na pracy, to problemy w życiu prywatnym mocno się na niej odbiły.
– Mój wygląd i nastrój pewnie jest efektem stresu. Staram się być bardzo dzielna. Oczywiście, wiem, że dam radę i idę do przodu. Praca jest dla mnie niezwykle ważna. Staram się na tym skupiać i nie myśleć o negatywnych rzeczach, ale wiadomo, że rozstanie i rozwód to jest jedno z najbardziej traumatycznych przeżyć w życiu człowieka – wyznała w rozmowie z Pudelkiem, wspominając, że przez stres sporo schudła.
– Schudłam 14 kilo w niecałe trzy miesiące. Ale nic na to nie poradzę, tak reaguje mój organizm na stres. Nie ma co tutaj ukrywać. Pamiętam, jak zmarł mój tata, to moja mama też tak szybko schudła, więc nie da się nad tym zapanować. Wiadomo, że to nie jest tak, że ludzie po tylu latach się rozstają i potem już tylko do widzenia i cześć. To cały czas się kotłuje przez wszystkie miesiące, a nawet lata. Tak to jest – oceniła.