Uratował cię anioł stróż, a może to "syndrom trzeciego człowieka"? Naukowcy dalej się głowią

redakcja Topnewsy

08 grudnia 2023, 15:21 · 2 minuty czytania
"Syndrom trzeciego człowieka" to niezwykłe doświadczenie z pogranicza psychologii i... zjawisk paranormalnych. Niektórzy ludzie w sytuacji życia i śmierci wyczuwają obecność przyjaznego ducha, anioła czy samego Boga, który pomaga im jakoś przetrwać. Naukowcy zastanawiają się, skąd to się bierze, a twórcy kręcą filmy o tym zjawisku.


Uratował cię anioł stróż, a może to "syndrom trzeciego człowieka"? Naukowcy dalej się głowią

redakcja Topnewsy
08 grudnia 2023, 15:21 • 1 minuta czytania
"Syndrom trzeciego człowieka" to niezwykłe doświadczenie z pogranicza psychologii i... zjawisk paranormalnych. Niektórzy ludzie w sytuacji życia i śmierci wyczuwają obecność przyjaznego ducha, anioła czy samego Boga, który pomaga im jakoś przetrwać. Naukowcy zastanawiają się, skąd to się bierze, a twórcy kręcą filmy o tym zjawisku.
O co chodzi z syndromem trzeciego człowieka? Fot. SuperHerftigGeneral
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Syndrom trzeciego człowieka (ang. Third Man Factor) to zjawisko psychologiczne, które opisuje doświadczenia niektórych osób znajdujących się w ekstremalnych sytuacjach, takich jak katastrofy, wypadki lub ekstremalne warunki środowiskowe. Według relacji wielu ludzi, którzy przetrwali takie wydarzenia, doświadczyli obecności lub poczuli wsparcie niewidzialnego "trzeciego człowieka", nawet jeśli fizycznie byli sami.


Pojawienie się "trzeciego człowieka" może przybrać różne formy, takie jak poczucie towarzystwa, obecność ducha, czy nawet wyobrażenie sobie konkretnej postaci, która pomaga przezwyciężyć trudności. Ludzie opisujący to zjawisko często twierdzą, że ta obecność była dla nich źródłem wsparcia, ocalenia lub motywacji do przetrwania w sytuacjach, które były dla nich niesamowicie trudne.

"Trzeciego człowieka" widzą np. osoby, które są na krawędzi śmierci

Jednym z bardziej znanych przykładów tego zjawiska jest historia brytyjskiego badacza polarnego Sir Ernesta Shackletona i jego załogi podczas nieudanej wyprawy na Antarktydę w latach 1914-1916. Podczas dramatycznych prób przeżycia, niektórzy członkowie załogi twierdzili, że doświadczali obecności nieuchwytnego "trzeciego człowieka", który pomagał im utrzymać nadzieję i przetrwać trudności.

Podobne doświadczenie opisał alpinista Joe Simpson w swojej książce "Touching the Void" z 1988 roku. Po tym, jak w peruwiańskich Andach doznał kontuzji nogi i spadł z klifu do szczeliny, był bliski śmierci. Tajemniczy "głos" dodawał mu jednak otuchy i kierował go, gdy czołgał się do bazy.

Warto zaznaczyć, że syndrom trzeciego człowieka jest przedmiotem badań i spekulacji w dziedzinie psychologii i nauk społecznych. Nie ma jednoznacznego wytłumaczenia tego zjawiska, i różni badacze próbują je interpretować z na podstawie psychologii ewolucyjnej, neurobiologii czy psychologii traumy. Może to być np. halucynacja wywołana silnym stresem.

To interesujące zjawisko świetnie sprawdza się jako wątek w książce czy na ekranie. Motyw "trzeciego człowieka" pojawił się m.in. powieściach "World War Z", " Against the Day", "The White Darkness" i "Lonesome Dove", a także filmach jak "Cloak & Dagger", "Parol" czy "Grawitacja".