Na ten dzień czekało wielu internautów - Krzysztof Stanowski po burzliwym rozstaniu się z Kanałem Sportowym oficjalnie uruchamia swój autorski projekt. Kanał Zero na YouTube ruszy dziś wieczorem. Wśród twórców nowej internetowej telewizji znajdą się dobrze nam znane gwiazdy.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Przez ponad trzy lata wspólnie udało nam się zbudować jeden z największych kanałów na polskim YouTube. Kiedy zaczynaliśmy, żaden z nas nawet nie marzył, że uda nam się osiągnąć taki sukces. Szereg zdarzeń w ostatnim czasie sprawił jednak, że coraz trudniej jest nam iść pod rękę. Mamy różne wizje dotyczące rozwoju i kierunku, w którym powinniśmy zmierzać" – powiedział wówczas Stanowski.
Czytaj także:
Kiedy startuje Kanał Zero Krzysztofa Stanowskiego?
W listopadzie zeszłego roku ogłosił, że startuje z nowym projektem. W dobę Kanał Zero na YouTube zyskał ogromne subskrybentów, chociaż nic na nim jeszcze wtedy nie opublikował. Obecnie śledzi go ponad 543 tysiące osób, choć na dobrą sprawę jego oficjalna premiera odbędzie się dziś, tj. w czwartek 1 lutego o 20:00 na YouTube.
"Mamy dla was prawdziwą perełkę - wywiad z Krzysztofem Stanowskim, który poprowadzi Przemysław Rudzki, więc szykujcie się na masę niewygodnych pytań. Nie zamierzamy się nudzić. Wpadajcie licznie!" – zapowiadają twórcy.
Wczoraj Krzysztof Stanowski dodał post podsumowujący zakulisowe przygotowania do uruchomienia Kanału Zero. Pracował nad nim około 100 osób.
Kto będzie na Kanale Zero? Na liście są gwiazdy z telewizji i YouTube
W ostatnich dniach Stanowski odsłaniał też karty dotyczące zaproszonych do współpracy osób. Postawił na duże nazwiska i ekspertów w swoich dziedzinach. Kto jest na liście?
Rajmund T. Andrzejczak i Sławomir Dębski - bezpieczeństwo i obronność
– Kanał ma być hubem, który scala osobowości, autorytety z poważnych dziedzin życia. To plan na coś dużego. Nie 3-4 filmy tygodniowo, a dziennie – zapowiedział założyciel. W ramówce mają być pasma poranne i wieczorne i inne programy.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
Nawet nie potrafię zliczyć, ile osób stawiało ten projekt. Razem z panami, którzy wykonywali fantastyczną pracę na placu budowy to pewnie ze sto. Może ponad sto. Dziękuję wszystkim za to, jaką energią mnie obdarzyli, bo był to świetny, elektryzujący czas. Teraz trzeba się zabrać do roboty. Zapraszam w czwartek o 20:00. Jak zobaczycie jutro dwie osoby w studiu to pamiętajcie, że pracowało na to też 98 pozostałych.