Szymon Hołownia jest jednym z najgorętszych medialnych nazwisk. Nowy marszałek Sejmu wzbudza wiele emocji swoimi wypowiedziami i kontrowaniem polityków. Tym razem światło dzienne ujrzał jego felieton z przeszłości, gdzie zdradził szczegóły relacji ze znaną amerykańską aktorką.
Reklama.
Reklama.
Szymon Hołownia po wygranych wyborach parlamentarnych w październiku zyskał wielu sympatyków, a jego wypowiedzi chętnie cytują nie tylko media, ale również internauci. Dzięki niemu posiedzenia Sejmu cieszą się ogromnym powodzeniem pod względem oglądalności, a kanał niższej izby parlamentu zyskał wielu nowych subskrybujących.
Hołownia miał romans ze znaną aktorką? Szokujące wieści o marszałku sejmu
Tym razem uwagę mediów przykuła przeszłość nowego marszałka Sejmu. Gospodarze formatu "Podcastex" sięgnęli wiele lat wstecz. Przybliżyli lata 90. i 00. i skupili się na Hołowni, wydając aż dwa odcinki dotyczące polityka Trzeciej Drogi. Tematem głównym tych wydań były napisane przez niego teksty.
Gospodarze postanowili zacytować felieton Szymona Hołowni o Walentynkach z 2003 roku. Jak sam pisał dla "Newsweeka", na randki wydawał bardzo duże sumy pieniędzy.
"Wiem, co to jest współczesna wersja tańca godowego. Nie dość, że pochłania niebywałe środki, to jeszcze nakręca spiralę obłędu. Znam jego pierwsze objawy – moment w kwiaciarni, gdy dochodzisz do wniosku, że od setki róż lepszych jest 200 róż. I choć znam wielu lepszych ode mnie zawodników, i tak nie jest mi łatwo przyznać się do tego, że w najgorszych okresach zadłużeń moje rachunki za kwiaty sięgały dwóch tysięcy złotych miesięcznie" – zdradził w swoim tekście Hołownia.
W felietonie dziennikarz wyliczał, że bajońskie sumy wydawał również na bilety do kina, kolacje, bilety lotnicze czy biżuterię. Jednak, jak sam podkreślił "moment opamiętania" nadszedł, gdy poznał... pewną amerykańską aktorkę, która również odwzajemniała uczucia Hołowni. Niestety relacja ta nie przerodziła się w coś poważniejszego.
"Kilka dni po tym, jak dowiedziała się, że zatrzasnęły się za mną drzwi klasztoru, przyleciała do Polski wynajętym samolotem, a następnie woziła mnie przez kilka godzin po Poznaniu, próbując wymusić zmianę decyzji" – wyjawił wówczas obecny marszałek Sejmu.
Wspomniana aktorka miała opuścić nasz kraj ze łzami w oczach. Jednak jak się okazało, kilka miesięcy po tym wydarzeniu weszła w inną relację i to na dodatek z... kobietą. Szymon Hołownia nigdy nie zdradził, kim była wspomniana artystka, a polityk przejrzał na oczy.
"Poczułem grunt pod nogami. Dla mnie wtedy właśnie filmowy schemat się skończył – dla niej jak widać nie. Odleciała z płaczem, co nie przeszkodziło jej kilka miesięcy później zostać żoną innej, równie miłej dziewczyny" – pisał Szymon Hołownia.