Okropne nagranie z warszawskiej ulicy. Kobieta zaczęła bić dziecko, tylko jedna osoba zareagowała
Osiedle położone przy ulicy Górczewskiej od poniedziałku żyje filmikiem nagranym w biały dzień. Widzimy na nim krzyczące dziecko, którego (prawdopodobnie) babcia nie jest w stanie uspokoić. Szarpie nim i próbuje wieźć dalej na wózku. Dziewczynka dalej się wyrywa, w końcu kobiecie puszczają nerwy i zaczyna ją bić. Czytaj także: "Byłem niegrzeczny, należało mi się...". A co ty byś zrobił, widząc takie dziecko? [WIDEO]
Mężczyzna, który nagrywał tę sytuację, początkowo był cicho, bo też nie za wiele mógł zrobić z balkonu. Gdyby wybiegł, miałby do okrążenia blok, więc mogłoby być za późno i dziecku mogłaby się stać poważniejsza krzywda. Tymczasem obok kobiety przejechał samochód, w tle widzimy też innego mężczyznę, ale nikt nie reagował.
Autor nagrania nie wytrzymał, gdy zobaczył taki poziom agresji i zaczął krzyczeć na kobietę z balkonu. Stanowczo, ale z kulturą. – Hej! Niech pani zostawi dziecko. Zaraz dzwonię na policję! Jak można dziecko bić!? – słyszymy. Film, który nagrał, by mieć jakiś dowód, możemy zobaczyć pod tym linkiem na Facebooku.
Czytaj także: https://topnewsy.pl/7349,awantura-pod-biedronka-kobieta-szarpala-placzace-dziecko-wideoKobieta biła dziecko na środku osiedla, ale nikogo to nie obchodziło. "Jestem po prostu w szoku, co dzieje się teraz z tym społeczeństwem"
"Fakt" dotarł do autora filmiku, który opisał całą sytuację. – Siedziałem przed komputerem i usłyszałem krzyk dziecka. Ten krzyk nie był zwyczajny, tylko taki przeszywający, jakby robiono mu krzywdę. Wyszedłem na balkon i zauważyłem, że kobieta na chodniku nie może sobie poradzić z maluchem w wózku. Podnosi na niego głos – powiedział dziennikarzowi.
To było coś, czego nie dało się po prostu ignorować. Dziecko płakało, próbowało się wyrwać, ale ona jakby kompletnie nie zwracała na to uwagi. Widać było, że się spieszyła i była mocno zdenerwowana. Ale to, co stało się potem, przeszło wszelkie granice. Puściły jej nerwy i zaczęła je bić. Wiedziałem, że to już przekroczyło wszelkie granice – musiałem zareagować
Mężczyzna jest rozczarowany znieczulicą w Polsce. – Człowiek idzie ulicą, robią mu krzywdę i nikt nie reaguje. Potrafią przejść obojętnie i nawet nie zwrócić na to uwagi. Jestem po prostu w szoku, co dzieje się teraz z tym społeczeństwem. Nikt nie potrafi postawić się w sytuacji drugiej osoby. Widzą, że kobieta krzywdzi dziecko na ulicy, a oni mają to gdzieś – mówił w "Fakcie".
Może cię zainteresować: "Czy 30 dzieci to mało?". Nikt w Polsce nie wie, ile dzieci ginie z rąk rodziców Poszedł z nagraniem na policję i złożył zawiadomienie. – Policjanci widzieli nagranie jeszcze zanim dostarczył je autor i od razu podjęli działania. Rodzina została ustalona. Funkcjonariusze dotarli do kobiety i dziecka. Nie wymagało ono hospitalizacji. Prowadzone są dalsze czynności w tej sprawie – poinformowała nadkom. Marta Sułowska z Komendy Policji na Woli.
Dziennik ustalił nieoficjalnie, że kobieta to babcia dziewczynki, która tego dnia opiekowała się wnuczką. Nie wykluczone, że sprawą zajmie się sąd rodzinny.
***
Doświadczasz przemocy w rodzinie? Jesteś jej świadkiem? Znasz ofiarę przemocy domowej? Tu uzyskasz pomoc: Niebieska Linia (poradnia całodobowa): Zadzwoń: 22 668 70 00 lub 116 123 Napisz: poradnia@niebieskalinia.pl Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży (całodobowy): Zadzwoń: 116 111 Napisz: na stronie https://116111.pl/napisz/ Rządowa infolinia (całodobowa): Zadzwoń: 800 120 002 Skype w języku migowym: pogotowie.niebieska.linia (poniedziałek 13:00-15:00) Feminoteka: Zadzwoń: 888 88 33 88 (poniedziałek-piątek 11:00-19:00) Телефон Для Жінок, Які Зазнають Насильства: 888 88 79 88 (Активний з понеділка по п’ятницю з 14:00 до 17:00)