Tak zachowali się "goście" restauracji z warszawskiego Bemowa. Knajpa pokazała ich zdjęcia
Restauracja Przystanek Bemowo pokazała zdjęcia klientów, którzy nie zapłacili za posiłek, który spożyli w ubiegły poniedziałek. Grupa była złożona z trzech mężczyzn i kobiety. Zamówili posiłki i drinki na łączną kwotę 650 złotych. Jak przekazała właścicielka lokalu, "klienci" wyglądali na zaznajomionych z ofertą restauracji. – Musieli być do tego przygotowani. Nie otworzyli nawet karty, a już od razu zamówili deskę serów. Potem domawiali kolejne rzeczy. Można było mieć wrażenie, że już tu byli, albo że znają kartę. Na koniec prosili o rachunek i płatność kartą. Kelnerka dała im ten rachunek. Powiedzieli, że potrzebują chwili, by rozliczyć się między sobą. Kelnerka przejęła inny stolik, w tym czasie poszli do samochodu – powiedziała portalowi o2 pani Kamila, właścicielka restauracji z Bemowa. Zamówili poza deską serów talerz ryb i owoców morza, drinki oraz jedno danie główne. Restauracja pokazała ich zdjęcia z zasłoniętymi twarzami. Właściciele i pracownicy knajpy mają nadzieję, że grupa odpowie za swój czyn. Sprawę zgłosili na policję.
Serwis o2 rozmawiał o sprawie z policjantami z Komendy Rejonowej Policji IV w Warszawie (odpowiada za dzielnice Wola i Bemowo). Jak przekazała oficer prasowa Marta Sulowska, w sprawie zostało przyjęte zawiadomienie.
– Prowadzone jest postępowanie w kierunku art. 121 par 2 kw. Grozi za to kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny, może zostać również orzeczony obowiązek zapłaty równowartości wyłudzonego mienia – powiedziała przedstawicielka policji z Woli i Bemowa.
Informowaliśmy też w Top Newsach o innym przykładzie kradzieży. 37-letnia wałbrzyszanka postanowiła nie zapłacić za tankowanie na stacji benzynowej. W tym celu przerobiła literę w tablicach rejestracyjnych taśmą izolacyjną. Niestety dla niej, policjanci po jakimś czasie ją namierzyli i teraz grozi jej nawet 5 lat więzienia oraz ogromna grzywna.