Wszyscy fani "Rancza" zadawali sobie to pytanie. Już wiadomo, co aktorzy pili na planie
Serial "Ranczo" trafił na antenę TVP w marcu 2006 roku i od razu podbił serca widzów. Produkcja przez lata przyciągała przed telewizory miliony widzów, którzy z zapartym tchem śledzili losy bohaterów z Wilkowyj. Tak było aż do 2016 roku, kiedy wyemitowano ostatni odcinek telewizyjnego hitu.
Jednym ze sztandarowych elementów serialu była niebieska ławeczka pod sklepem "U Krysi", na której regularnie przesiadywali Solejuk, Pietrek, bracia Japyczowie oraz właśnie Hadziuk. Uważni widzowie na pewno kojarzą, że bohaterowie sączyli takie trunki jak m.in. piwo "Tur" czy wino "Mamrot".
To wymyślone marki (aczkolwiek "Mamrot z Wilkowyj" po sukcesie serialu został naprawdę wyprodukowany i można go kupić we wsi Jeruzal, gdzie kręcono "Ranczo"), ale jednak "coś" musiało być w środku, by sceny wyglądały naturalnie. Co zatem pili aktorzy?
Scenarzyści wymyślili w 2. lub 3. serii, że będziemy pili piwo, ale z puszek. W roku 2006 czy 2007 nie było można kupić półlitrowego napoju gazowanego, niealkoholowego, żeby dawał ten "tsst". Charakterystyczny dźwięk przy otwieraniu. Nasi rekwizytorzy, bo tutaj musimy wspomnieć o całej grupie technicznej, która była świetnie przygotowana, wymyśliła sobie, że można kupić niekoniecznie popularne napoje, ale są takie napoje gazowane w jednym ze sklepów dużej sieci meblowej.
Po czasie jednak i tak przerzucono się na... wodę. Napoje były po prostu za słodkie dla aktorów, co ujawnił Bogdan Kalus w tej samej rozmowie.
"Zrobili nalepki, że to jest piwo, tylko że te napoje to były napoje jabłkowe i gruszkowe i one były po prostu niesamowicie słodkie, więc w rzeczywistości to wyglądało tak, że my otwieraliśmy puszki, przykładaliśmy do ust i po prostu sam cukier, jak stwierdziliśmy to dobra "dziękuje nie", wlewali nam wodę i my graliśmy dalej" – mówił aktor w wywiadzie.
Podobne wnioski miał też serialowy Maciej Solejuk. "Inaczej można by się zakleić tym sokiem gruszkowym, bo to prawdziwy ulepek. Słodycz w najgorszym wydaniu, mieszanina chemiczna barwników i ulepszaczy" – przyznał aktor Sylwester Maciejewski. Od zakończenia "Rancza" nieustannie krążą pogłoski o kontynuacji serialu. W 2021 roku producent serialu Maciej Strzembosz przekazał w rozmowie z mediami, że jest spora szansa na wznowienie produkcji. Plotki krążą także o filmie w świecie bohaterów serialu. Na razie jednak to tylko plany, zero konkretów. Z drugiej strony nie wszyscy aktorzy chcieliby, by powstał sequel. Cezary Żak, grający wójta/księdza uważa, że to "zamknięta historia".