Polak zgwałcił młodą kobietę w barze. Internauci wściekli po wyroku
Szczepan M. zgwałcił kobietę w barze
Wszystko wydarzyło się 2 maja we wtorek około godziny 22:40. O wszystkim poinformowała policja z North Yorkshire. Mężczyzna na ofiarę wybrał sobie 20-latkę, która wyszła z grupą znajomych na piwo, licząc że w miejscu publicznym nie grozi jej niebezpieczeństwo. Gdy udała się do łazienki, Szczepan M. podążył za nią i nie pozwolił jej opuścić pomieszczenia.
Tam gwałcił ofiarę przez 10 minut, mimo że ta wyraźnie kazała mu przestać i walczyła, by się oswobodzić. Sam Szczepan M. wyznał to w czasie przesłuchania. Ofierze wyjść z toalety pomogli pracownicy baru. Na miejsce została wezwana policja, a Szczepan M. od razu został zatrzymany.
Ofiara otrzymała natychmiastową specjalistyczną opiekę i wsparcie ze strony policji, i fundacji pomagających ofiarom przemocy seksualnej, takich jak Centrum Referencyjne ds. Napaści na Tle Seksualnym.
Wyrok jest szeroko komentowany w mediach społecznościowych, ponieważ wiele osób uznaje, że kara ta jest za niska dla oprawcy, który zaatakował niewinną kobietę w miejscu publicznym.
– Czy to żart? Żyjemy w kraju, gdzie policja robi swoją robotę tylko po to, by sąd zawiódł – pytali internauci.
Detektyw konstabl Nick Burton z policji w Scarborough i Ryedale przeprowadził śledztwo w sprawie gwałtu. Udało mu się zebrać dowody zabezpieczone na miejscu zdarzenia, w tym materiały kryminalistyczne i kluczowe nagrania z kamer CCTV z części wspólnej toalet.
Burton stwierdził: "To konkretne nagranie z kamery przemysłowej wyraźnie pokazało ruchy i zachowanie Szczepana M. w trakcie przygotowań do incydentu, a także jego agresywne zachowanie wobec ofiary, gdy zaniepokojeni członkowie personelu pomogli jej wyjść z toalety".
Ofiara nieustannie się broniła
"Dowody przeciwko niemu były przytłaczające. Ostatecznie przyznał w rozmowie z policją, że pokrzywdzona na żadnym etapie nie wyraziła zgody na stosunek seksualny i że poczuł się zawstydzony, gdy zobaczył nagranie z monitoringu, na którym widać jego agresywne zachowanie wobec niej po ataku" – stwierdził policjant.
Podkreślił, że ofiara wykazała się odwagą, sprzeciwiała się oprawcy oraz "ma nadzieję, że będzie odzyskiwać siłę, wiedząc, że jej oprawca został uwięziony i będzie ściśle monitorowany przez organy ścigania przez resztę życia".
"Ważne jest również, aby podkreślić, że gdy takie wstrząsające incydenty będą miały miejsce, policja North Yorkshire i nasze agencje partnerskie zrobią wszystko, co w naszej mocy, aby wesprzeć ofiary i postawić przestępców przed wymiarem sprawiedliwości" – podsumował.