Pogoda zaskoczy. Deszcze i burze to dopiero początek, mamy prognozę dzień po dniu
W nadchodzących tygodniach czekają nas dynamiczne zmiany pogodowe. Temperatura będzie wynosić od 20 do 25 stopni Celsjusza. W połowie miesiąca dojdzie do 30 stopni, ale na krótko – czytamy w serwisie Twoja Pogoda.
W pierwszej dekadzie czerwca wciąż będziemy mieć do czynienia z przewagą deszczów i burz. Za to druga dekada ostatniego wiosennego miesiąca to już słońce i sucho pod butami. Opadów ma być w tych dniach bardzo niewiele. Poniedziałek (3 czerwca) upłynie pod znakiem burz i opadów. Słonecznie będzie jedynie na zachodzie Polski. Na termometrach będzie od 20 do 23 stopni.
We wtorek (4 czerwca) czeka nas sporo opadów deszczu. Na szczęście obędzie się bez gwałtownych burz. Temperatura od 15 stopni w Zakopanem do 23 stopni w Warszawie, ma więc być przyjemnie.
W środę (5 czerwca) będzie deszczowo, miejscami z burzami. Temperatura bez zmian.
Czwartek (6 czerwca) to coraz mniej burz i opadów, a więcej przejaśnień i rozpogodzeń.
W piątek (7 czerwca) najwięcej rozpogodzeń ma być na zachodzie Polski. Tam deszcze padać nie będzie. Mają być deszcze i burze oraz około 20 stopni na termometrach.
W sobotę (8 czerwca) początek weekendu ma być z opadami, a temperatura wyniesie już poniżej 20 stopni.
Niedziela (9 czerwca) ma być bardziej słoneczna i z mniejszą ilością opadów.
W poniedziałek (10 czerwca) mają być większe przejaśnienia.
Z kolei we wtorek (11 czerwca) ma być pogodnie na zachodzie, a na wschodzie deszczowo. Będzie też cieplej.
Środa (12 czerwca) upłynie pod znakiem słonecznej pogody. Deszczowo będzie na wschodzie Polski. Będzie też coraz goręcej, zwłaszcza na zachodzie kraju.
W czwartek (13 czerwca) deszcze mają utrzymać się we wschodniej części Polski. W innych regionach będzie słonecznie i ciepło. W piątek (14 czerwca) znów – i jak widać, jest to w czerwcu regułą – lepiej będą mieli mieszkańcy zachodnich części Polski. Za to początek kolejnego weekendu (sobota, 15 czerwca) zapowiada się już słonecznie i bardzo gorąco. W niedzielę (16 czerwca) ma być już z kolei... załamanie pogody z burzami i ulewami.
Prognoza na lato 2024, od której meteorolodzy łapią się za głowę. To będzie lato, jakiego jeszcze nie było
Czytaj także: https://topnewsy.pl/4175,prognoza-na-lato-2024-jakiej-nie-bylo-meteorolodzy-lapia-sie-za-gloweWiele wskazuje więc na to, że przed nami najgorętsze wakacje w dziejach pomiarów, które pobiją rekord z 2019 roku. Serwis przypomina, że w połowie kwietnia na południu Polski było 30 stopni, a prognoza ma szansę się sprawdzić. Co to oznacza? Możliwe, że będą nawet 40-stopniowe upały. Choć to czarny scenariusz. Bardziej prawdopodobny jest taki, że fale upałów będą częstsze i silniejsze niż zwykle.
I będzie to efekt zmian klimatycznych oraz zjawiska El Niño. Lato ma być w każdym razie naprawdę gorące.