Kierowcy zapominają o tym obowiązku albo nie mają pojęcia. Kary mogą wynieść tysiące złotych
Właściciele samochodów powinni w tym celu udać się na stację diagnostyczną w celu przeprowadzenia badania technicznego auta raz w roku. W trakcie badania diagnosta sprawdzi między innymi oświetlenie, stan zużycia opon i hamulców.
Ile kosztuje badanie techniczne samochodu osobowego?
Za badanie techniczne samochodu osobowego kierowcy płacą 98 zł. Wielu właścicieli samochodów osobowych zapomina jednak o tym obowiązku. Paweł Tuzinek, prezes Związku Dealerów Samochodów, w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną", zwrócił uwagę, że powszechnym powodem braku ważnych badań technicznych pojazdu jest świadomość, iż auto takiego testu nie przejdzie.
Według "DGP" bez dokumentu poświadczającego sprawność pojazdów jeżdżą po Polsce setki tysięcy kierowców.
Czytaj także: https://topnewsy.pl/4628,to-popularna-ozdoba-w-samochodzie-mozna-dostac-za-to-mandat-nawet-500-zlotych– Właściciele są świadomi, że przykładowo ich samochód mocno kopci i nie zaliczy badania jakości spalin. Jednak trzeba także pamiętać, że w takim wypadku, bez ważnego przeglądu nie będzie możliwa sprzedaż samochodu – powiedział w rozmowie z dziennikiem ekspert. Brak pieczątki w dowodzie rejestracyjnym skutkuje tym, że policjant może nałożyć na właściciela samochodu grzywnę, która sięga 3 tysiące złotych. Prawo jednak nie jest do końca jasne i jeden funkcjonariusz może wymierzyć karę, a drugi od niej odstąpić. Gdy dojdzie do wypadku, trzeba liczyć się z tym, że ubezpieczenie OC nie zadziała i szkody kierowca będzie musiał pokryć z własnej kieszeni. Warto dodać, że Senat wystąpił do Ministerstwa Infrastruktury o zmianę cennika za badanie techniczne. Jak podawał "Fakt" w kwietniu, ze strony właścicieli stacji diagnostycznych pojawił się postulat, by podnieść opłaty za badanie techniczne o kilkaset procent.
To popularna ozdoba w samochodzie. Można dostać za to mandat nawet 500 zł
Pisaliśmy też ostatnio w Top Newsach o tym, że mandat za nieograniczoną widoczność nie dotyczy tylko brudnej czy zaparowanej szyby.
Mogą go dostać kierowcy, którzy ozdabiają auta dużymi rzeczami. Chodzi o pluszowe zwierzątka czy jakiekolwiek inne gadżety. Tymczasem również za to grozi mandat. Niektórzy kierowcy lubią ozdabiać samochody na przykład figurkami piesków, które kiwają na boki główką. Gadżety te Polki i Polacy umieszczają na przednim pulpicie czy przyczepiają do wewnętrznego lusterka. Tymczasem grozi za to nawet 500 zł mandatu, gdyż zgodnie z prawem o ruchu drogowym "pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego zapewniało dostateczne pole widzenia kierowcy oraz łatwe, wygodne i pewne posługiwanie się urządzeniami do kierowania, hamowania, sygnalizacji i oświetlenia drogi przy równoczesnym jej obserwowaniu".