Szokujące zachowanie 52-latka. Wziął wiatrówkę i zaczął strzelać do dzieci

Bartosz Godziński
06 maja 2024, 17:03 • 1 minuta czytania
52-latek z Chełma strzelał z bloku do dzieci, bo przeszkadzały mu hałasy na placu zabaw. Jeden z maluchów został ranny. Mężczyzna został zatrzymany, a w jego mieszkaniu policjanci znaleźli niewielki arsenał broni. Co mu grozi za taką nieludzką próbę uciszenia dzieci?
52-latek z Chełma strzelał z wiatrówki do dzieci. Przeszkadzał mu hałas na placu zabaw Fot. Marek BAZAK/East News (zdj. poglądowe), chelm.policja.gov.pl/
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Bulwersujące zdarzenie miało miejsce w zeszłym tygodniu. Nerwowy mężczyzna strzelał z wiatrówki na jednym z osiedli w Chemie. Teoretycznie nie celował w dzieci, ale jedno z nich (10-letni chłopiec), doznało niegroźnych obrażeń. Policjanci po telefonie od mieszkańca, ustalili skąd padały wstrzały.


Strzelał do dzieci bawiących się na placu zabaw. "Chciał je przestraszyć"

Sprawcą był 52-latek, którego blok jest tuż przed placem zabaw. Dlaczego "teoretycznie nie celował w dzieci"? "Swoje zachowanie tłumaczył tym, że chciał je przestraszyć, gdyż przeszkadzał mu hałas" – przekazała komisarz Ewa Czyż z KMP w Chełmie.

Policjanci przeszukali też jego mieszkanie. Znaleźli w nim kilka wiatrówek, które nie wymagały zezwolenia, ale i tak wzięli je do dalszych badań.

52-latek został przesłuchany przez prokuraturę i usłyszał zarzut narażenia dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiuGrożą za to 3 lata więzienia. Ponadto zastosowano wobec niego dozór policyjny i zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonymi oraz zbliżania do nich.