9-latek dostał taką pracę domową z matmy. Internauci rzucili się na pomoc i od razu zdębieli
W tym roku w polskich szkołach miała miejsce rewolucja. Od początku kwietnia w klasach I-III nie ma prac domowych, a w kolejnych nauczyciele mogą nie zadawać, ale uczniowie nie będą musieli ich odrabiać. Są jednak pewne wyjątki, o których pisze portal Mamadu.
Pomysł ciągle wywołuje kontrowersje, ale jak spojrzymy na takie zadania do domu jak to niżej, to zrozumiemy, dlaczego prace domowe powinny być opracowywane z głową. Co prawda nie pochodzi z polskiej szkoły (ale język matematyki jest uniwersalny!), jednak pokazuje, że czasem coś, co wygląda prosto, fajnie i oryginalnie, może tylko obrzydzić nam naukę.
Zadanie z matmy, które rozwścieczyło internautów. Uważają, że ma nieskończnie wiele rozwiązań
Zadanie wrzucił do sieci jeden z użytkowników Reddita. To zdjęcie strony z ćwiczeniówki jego 9-letniego kuzyna. Polecenie jest proste: "znajdź brakujące liczby", a pod nim zobaczymy graf z pustymi polami do wpisania. I tyle.
Nie wiadomo np. czy mogą to być liczby ujemne lub, czy powinny się jakoś powtarzać po lewej i prawej stronie oraz, czy obliczenia powinny iść w konkretnego kierunku. Nic a nic, a to przecież nie jest test IQ, tylko zwykła praca domowa na poziomie III klasy podstawówki.
Stąd internauci napisali w komentarzach: "To jest albo bardzo łatwe, albo bardzo trudne", "Radzę odmówić odpowiadania na te bzdury i podpisać, że twoje gospodarstwo domowe odmawia uznania zasadności źle skonstruowanych pytań, takich jak to", "Czekaj, chcą odpowiedzi: 40=x-y-z=25=a+b-c? To najgłupsze pytanie", "To jest nie do rozwiązania. Dla układu 2 równań i 3 niewiadomych (a może nawet i sześciu! – red.) istnieje nieskończona liczba rozwiązań" – piszą internauci.
Nie ma więc jednego rozwiązania. Można wpisać dowolne liczby, o ile rzecz jasna wszystko się zgadza. Nadal to jednak nie jest takie hop, siup. Najbardziej symetryczne rozwiązanie pokazał internauta na screenie niżej (po lewej). Wypisał jakie liczby trzeba wpisać do kwadracików i faktycznie to działa.
Drugi z kolei zaproponował liczby bez minusów (bo na tym etapie edukacji jeszcze chyba nie ma liczb ujemnych), ale zgadza się to tylko, jeśli idziemy z góry do dołu. Trzeci ułatwił sobie zadanie, wpisując aż trzy "0" (no co, to też liczba!), ale coś chyba pomieszał w kierunkach obliczeń.
Zadanie jest trudne głównie dlatego, że nie do końca wiadomo, co autor miał na myśli. Jeśli chcecie bardziej jasnych łamigłówek z matematyki, to odsyłam was do artykułów poniżej.