Nagły atak zimy. Paraliż na drogach i dwucyfrowy mróz

redakcja Topnewsy
07 marca 2024, 13:50 • 1 minuta czytania
Po rekordowo ciepłym lutym i równie niespotykanym początku marca wszystko w pogodzie musi się choć trochę wyrównać. W niektórych regionach Polski spadnie nawet 10 centymetrów śniegu, a na drogach czeka nas paraliż. Trzeba liczyć się z bardzo trudnymi warunkami atmosferycznymi.
Przed nami mróz i opady śniegu. Może go spaść nawet 10 centymetrów. Fot. Piotr Kamionka / Reporter i WX Charts.com
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Czwartek (7 marca) w wielu regionach zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami jest słoneczny. Widać to zwłaszcza na północy Polski. Z kolei na południu niskie chmury przynoszą już ciągłe opady deszczu, deszczu ze śniegiem, a nawet śniegu. Mieszane opady mogą wystąpić w rejonie Sudetów i Karpat – prognozuje serwis Twoja Pogoda. Będzie tam padać marznący deszcz i deszcz ze śniegiem. W wyższych partiach gór może pojawić się śnieg. W Beskidach może go spaść 5 cm, a w Tatrach nawet 10 cm.


W nocy z czwartku na piątek (8 marca) w Polsce chwyci już mróz. Woda deszczowa i roztopowa będzie zamarzać, tworząc gołoledź. Kierowcy powinni mieć się na baczności. Głównie na północy oraz miejscami na południu Polski utworzą się mgły ograniczające widzialność poziomą do 200 metrów, lokalnie osadzające szadź – prognozują Fani Pogody.

Od piątku w górach nastąpią jednak przejaśnienia i rozpogodzenia. W sobotę (9 marca) może pojawić się bezchmurne niebo nawet na południu Polski. Deszcz i śnieg powrócą w niedzielę 10 marca i potrwają przez pierwszą połowę przyszłego tygodnia.

Mróz w Polsce. Może być nawet -11 stopni na minusie

Z kolei serwis Fani Pogody prognozuje, że przed nami co najmniej dwie noce z apogeum niskich temperatur w przeważającej części Polski. Mniejsze szanse na ekstrema związane z temperaturą będą na południu Polski, gdzie utrzymywać się będzie zachmurzenie z opadami śniegu.

Ale na przeważającym obszarze Polski możliwe będą spadki temperatury do -10/-6 stopni Celsjusza. Największy mróz może zapanować na północnym wschodzie kraju (-11 stopni), szczególnie w pasie od Podlasia aż po Warmię i Mazury.

Jeszcze chłodniej ma być w nocy z piątku na sobotę. Szczególnie w obszarach przejaśnień i rozpogodzeń może być wyjątkowo mroźno. Najniższe wartości temperatury będą odnotowane na wschodzie oraz w rejonie Podhala.

Kiedy zakończy się okres z niskimi temperaturami? Ma potrwać przynajmniej do przełomu 1 i 2 dekady marca. Wzrost temperatury i częstsze opady atmosferyczne pojawią się wraz z początkiem drugiej dekady miesiąca.

Przymrozki pozostaną głównie tam, gdzie nastąpią większe przejaśnienia i rozpogodzenia. Mróz wraz z przymrozkami jednak może pojawić się jeszcze kilka razy w drugiej i trzeciej dekadzie marca. Niewykluczone są nawet zimowe akcenty ze śniegiem.