Terlikowski nie wytrzymał po tym, jak zachował się Jędraszewski ws. pogrzebu ks. Isakowicza
Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski zmarł niespodziewanie 9 stycznia w szpitalu w Chrzanowie, do którego trafił pod koniec roku w związku z zaostrzeniem choroby nowotworowej.
Uroczystości pogrzebowe duchownego mają potrwać dwa dni. W środę 17 stycznia od godzinie 12 w kościele pw. św. Brata Alberta w Radwanowicach odbyła się msza żałobna.
Następnie do godziny 20 ma trwać czuwanie przy zmarłym. Ksiądz Isakowicz-Zaleski ma zostać pochowany w czwartek 18 stycznia na cmentarzu w Rudawie. Msza pogrzebowa odbędzie się zaś w kościele w Radwanowicach o godzinie 12. Jednak krakowska kuria zignorowała te uroczystości, co zdaniem wielu, było po prostu niestosowne. Jak ustaliła Interia, arcybiskup Jędraszewski będzie uczestniczyć wówczas w spotkaniu opłatkowym małopolskiego oddziału NSZZ "Solidarność". Odbędzie się w domu kolejarza przy ul. św. Filipa w Krakowie. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 14, a więc mniej więcej wtedy, gdy uroczystości pogrzebowe ks. Isakowicza będą dobiegać końca.
Dlaczego arcybiskup Marek Jędraszewski zachował się tak, a nie inaczej? Warto wspomnieć, że ksiądz Isakowicz-Zalewski zajmował się między innymi skandalami pedofilskimi wśród duchownych oraz lustracją księży. Był też krytykiem arcybiskupa Jędraszewskiego. Sam był w takich przypadkach wielokrotnie krytykowany. Przypomnijmy, że o Marku Jędraszewskim było głośno przy okazji wywiadu ks. Isakowicza dla "Gazety Wyborczej". – Nigdy nie wyjaśnił sprawy Paetza. Był przez niego wylansowany jako biskup pomocniczy w Poznaniu i w 2002 r. stanął po jego stronie, a nie molestowanych kleryków – powiedział wówczas ksiądz Isakowicz-Zaleski.
Decyzją metropolity jest oburzony publicysta Tomasz Terlikowski. "A w krakowskiej kurii bez zmian. Arcybiskup Marek Jędraszewski – co ustaliła nieoficjalnie Interia – jest zbyt zajęty, by wziąć udział w pogrzebie jednego z najbardziej znanych i zasłużonych dla Kościoła w Polsce księży, kogoś, kto wielokrotnie ratował honor Kościoła w Krakowie i w Polsce" – napisał Terlikowski w poście w mediach społecznościowych.