5 tysięcy złotych na miesiąc to nie są jakieś kokosy, ale całkiem znośna kwota do zapewnienia w miarę godnego życia na emeryturze bez ciągłych obaw o to, czy starczy na opłacenie rachunków i recept. Jaką pensję musi mieć obecny 30-latek, by za kolejne trzy dekady dostawać świadczenie o takiej wysokości?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Wysokość emerytury, która zapewni przyzwoity poziom życia, to sprawa bardzo subiektywna. Jednak biorąc pod uwagę to, że średnia kwota tego świadczenia wynosiła w zeszłym roku 3 tys. 400 złotych brutto, to 5 tys. złotych wydaje się czymś ponadprzeciętnym.
Jaką pensję musi mieć obecny 30-latek, by na emeryturze dostawał 5 tys. złotych lub więcej emerytury?
Z pewnością dużo osób w Polsce chciałoby mieć tak wysoką emeryturę. Jednak wcale nie jest tak łatwo na nią zapracować. Po pierwsze, trzeba mieć przynajmniej umowę o pracę, by składki się naliczały, a nie jest to ogólnie powszechna forma zatrudnienia.
Po drugie trzeba też odpowiednio zarabiać. "Onet" podaje, że według wyliczeń głównego ekonomisty Federacji Przedsiębiorców Polskich, Łukasza Kozłowskiego, obecni 30-latkowie muszą zarabiać dziś od 6 tys. 200 do 9 tys. 800 zł brutto. Wtedy będą dostawać 5 tysięcy złotych emerytury. Przedstawił też pozostałe progi pensji brutto:
3 tys. zł emerytury – zarobki od 3 tys. 722 do 5 tys. 873 zł
4 tys. zł emerytury – zarobki od 4 tys. 962 zł do 7 tys. 831 zł
5 tys. zł emerytury – zarobki od 6 tys. 200 do 9 tys. 800 zł
6 tys. zł emerytury – zarobki od 7 tys. 443 zł do 11 tys. 747 zł
7 tys. zł emerytury – zarobki od 8 tys. 684 zł do 13 tys. 704 zł
8 tys. zł emerytury – zarobki od 9 tys. 924 zł do 15 tys. 662 zł
Dolna kwota zarobków dotyczy osób, które przejdą na emeryturę w wieku 65 lat, a górna dotyczy tych, którzy przestaną pracować w wieku 60 lat. Ekspert do swoich obliczeń założył też wzrost roczny wzrost wynagrodzeń wynoszący 1,5 proc., a także waloryzację emerytur 3 proc. rocznie.
To rzecz jasna tylko szacunkowe prognozy przewidujące to, co się może wydarzyć za 30 lat. A przez te trzy dekady może wydarzyć się wiele, włącznie z załamaniem systemu emerytalnego przez postępujący niż demograficzny. Po prostu w przyszłości może nie być wystarczającej liczby młodych osób na rynku pracy, by utrzymać tylu seniorów.
Ciągle przewija się plan wprowadzenia bezwarunkowego dochodu podstawowego, który miałby zastąpić dodatkowe emerytury czy takie świadczenia jak 800+. To jednak wciąż tylko rozważania, a nie gotowe i realizowane projekty. Prędzej czy później, jakaś reforma nadejdzie.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.