Chociaż Zenon Martyniuk będzie mógł myśleć o zasłużonej emeryturze dopiero za 10 lat, to już wie, jakiej stawki może się spodziewać każdego miesiąca. Na scenie jest ponad 30 lat. Czy to oznacza, że emerytura, która mu się należy będzie naprawdę imponująca? W porównaniu z innymi polskimi artystami – zdecydowanie. Ale jest pewien haczyk.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Polscy artyści nie od dziś narzekają na niskie emerytury. Z jednej strony ci znani i cenieni zarabiają na co dzień kwoty wielokrotnie przekraczające średnią krajową, z drugiej strony często nie przekłada się to na wysokość ich emerytur. Dlaczego?
Ze względu na to, że pracują na umowy o dzieło, co nie zapewnia im odpowiednich składek na przyszłe świadczenia. Jak wyglądają finanse Zenona Martyniuka, który w Polsce bezapelacyjnie został okrzyknięty królem disco polo?
Jak swego czasu obliczył "Fakt", Zenek Martyniuk był w stanie dawać 300 koncertów rocznie. Najwięcej występów miał w okresie letnim, choć zimą również nie narzekał na brak ofert. Za jeden koncert dostaje średnio 30 tys. zł, a w niektórych przypadkach nawet 35 tys.
Wyborcza24.pl szacuje, że jego roczne zarobki mają wynosić 7,5 miliona złotych. Należy jednak pamiętać, że emerytura gwiazdora w takiej formie zatrudnienia uzależniona jest wyłącznie od tego, jakie składki opłaca on na jej poczet.
– Co miesiąc opłacam składkę w wysokości 4 tys. zł, ale na szczęście na razie sporo koncertuję i nie mam zamiaru iść na emeryturę. Zobaczymy, jak będzie, jak przyjdzie na to czas – powiedział Wirtualnej Polsce Zenek Martyniuk.
Jak szacuje Pudelek na podstawie wysokości składek gwiazdora, jego emerytura może wynieść nawet 5000 zł.
Przy obliczaniu majątku Martyniuka warto wziąć pod uwagę wszelkie źródła jego dochodu, a nie są to w końcu tylko koncerty "codzienne". Inne stawki obowiązują za zagranie koncertu w Sylwestra – "Gazeta Wyborcza" dotarła do informacji, że jest to nawet 70 tysięcy złotych.
Poza tym zespół Akcent ma zyski z tantiemów z tytułu praw autorskich majątkowych do swoich utworów. Składają się na nie zyski ze sprzedaży płyt czy wykorzystywania ich piosenek w radiach i we wszelkich komercyjnych projektach.
Ich album z 2014 roku "Przekorny los" zyskał status diamentowej płyty, co oznacza zysk rzędu 600 tys. zł. Również kilka utworów pokryły się diamentem. Kolejne 200 tys. zł. zespół Akcent zarobił od takich singli jak:
„Skradłaś wszystko”,
„Prawdziwa miłość to ty”,
„Kochana, wierzę w miłość”.
Syn Zenona Martyniuka dostał rozwód kościelny
Jakiś czas temu media rozpisywały się nie o samym Zenonie Martyniuku, a o jego synu Danielu. W marcu 2024 roku wziął ślub z obecną żoną Faustyną, był to ślub kościelny, chociaż mężczyzna w 2018 roku wziął już ślub przed ołtarzem. Pojawiły się więc podejrzenia, że Daniel uzyskał rozwód kościelny, wiele osób chciało wiedzieć, jak to zrobił.
Swoją opinię w tej sprawie wyraził też Roman Giertych.
"Nie znam dokumentów spraw o stwierdzenie nieważności małżeństw p. Kurskiego i jego wybranki więc o tym milczę. Ale robienie przez hierarchów wielkiej uroczystości ze ślubu tego kawalera i panny w sposób oczywisty pokazuje na czym polega ohydne zło sojuszu tronu z ołtarzem w Polsce" – napisał wówczas mecenas na Twitterze.