Syn Martyniuka zaśpiewał hit Elvisa. Ekspertka: powinien dostać skierowanie na pulmonologię
redakcja Topnewsy
25 kwietnia 2024, 14:25·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 25 kwietnia 2024, 14:25
Daniel Martyniuk zaśpiewał piosenkę Elvisa Presleya i pochwalił się tym na Instagramie. Chodziło o piosenkę "Can’t Help Falling in Love". Jego żona Faustyna była zachwycona wykonaniem, ale ekspertka, delikatnie mówiąc, nie podzielała jej zdania.
Reklama.
Reklama.
Daniel Martyniuk ostatnio często wrzuca swoje wokalne popisy, mimo tego że – łagodnie rzecz ujmując – nie wzbudzają zachwytu. Jednak syna gwiazdora disco polo Zenona Martyniuka najwyraźniej to nie zraża, bo z upodobaniem serwuje swoim obserwującym kolejne wykony.
Tym razem zaśpiewał utwór Elvisa Presleya "Can’t Help Falling in Love". "Piosenkę dedykuję swojej żonie Faustynie" – napisał w poście i dodał hasztagi "artysta" i "piosenkarz". "Mój zdolny, kochany mąż" – napisała szybko w komentarzu jego żona.
Zdania małżonki nie podzielało jednak wielu internautów. W rozmowie z serwisem ShowNews.pl wypowiedziała się również Anna Kamińska, która prowadzi Akademię Śpiewu. Ekspertka nie miała litości dla 34-letniego syna Zenona Martyniuka.
– Bardzo trudno słucha się wykonania Daniela Martyniuka, gdyż piosenka ta jest klasykiem, przebojem, a światowy rynek muzyczny przepełniony jest przepięknymi coverami tego hitu – oceniła i zaznaczyła, że nie wszyscy powinni sięgać po covery przebojów.
Czytaj także:
– Z przykrością muszę stwierdzić, że niektórzy nie powinni ulegać pokusie, by wykonywać muzykę na wyższym poziomie muzycznym, wokalnym i emocjonalnym niż disco polo – oceniła Kamińska.
Poleciła, by popracował nad techniką, gdyż brzmi jak osoba, która zmaga się z chorobą układu oddechowego.
– Trudno oceniać to wykonanie pod kątem techniki wokalnej – liczne błędy intonacyjne, płaski dźwięk, brak jakiegokolwiek frazowania, nie ma tutaj mowy o podstawach, jakiejkolwiek emisji głosu, oddechy pobierane co słowo – brzmi, jakby utwór wykonywał ktoś, kto powinien otrzymać skierowanie na oddział pulmonologiczny – skrytykowała złośliwie.
Anna Kamińska poleciła jeszcze Danielowi Martyniukowi zajęcia z emisji głosu dla początkujących, lekcje gry na ukulele oraz koniecznie naukę angielskiego od podstaw.
Jak to możliwe, że Daniel Martyniuk dostał rozwód kościelny?
Ostatnio pisaliśmy w Top Newsach o Danielu Martyniuku w kontekście rozwodu kościelnego, który musiał najwyraźniej dostać, bo w marcu brał... drugi ślub kościelny.
Czytaj także:
Syn Daniela Martyniuka wziął ślub z obecną żoną Faustyną 31 marca 2024 roku. Jednak ma za sobą jedno małżeństwo, które zawarł w kościele w Grabówce w 2018 roku. Ludzie zachodzą więc w głowę, jak to możliwe, że 34-latek znów uczestniczył w ślubnym nabożeństwie. Czy więc jego pierwszy ślub kościelny został unieważniony?
Internauci pod jego wpisem, rzecz jasna, zastanawiają się, jak to możliwe. "Jakim cudem drugi ślub kościelny?" – pytają użytkownicy Instagrama, którzy zachodzą w głowę, czy "pierwszy udało się unieważnić?".
Inni snują domysły, że być może jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi... wiadomo o co. "Na jakiej zasadzie unieważniono pierwszy ślub? Za hajs?"; "Teraz można unieważnić każdy ślub kościelny. Wystarczy odpowiednia grubość portfela" – pytają. "Od kiedy można wziąć ponownie ślub kościelny?" – zadają pytanie wprost.