
Na co choruje Zbigniew Ziobro? "Nowotwór złośliwy w zaawansowanym stadium"
O zdrowiu Zbigniewa Ziobry aż huczy w całej Polsce. Bo informacja o tym, że były minister sprawiedliwości jest poważnie chory spadła na obserwatorów życia politycznego jak "grom z jasnego nieba", co sam powiedział Patryk Jaki z Suwerennej Polski, partii Ziobry. Polityka brakuje od pierwszych dni rządów Donalda Tuska, o czym informował serwis naTemat. Do pewnego etapu doniesienia o stanie zdrowia Ziobry można było traktować jak niepotwierdzone spekulacje. Jednak tylko do czasu, gdyż przed świętami Bożego Narodzenia głos ws. szefa Suwerennej Polski zabrał Patryk Jaki.
W ostatnim wywiadzie dla Interii Jaki, który pełni w zastępstwie rolę przewodniczącego partii, ujawnił, że były minister sprawiedliwości i prokurator generalny ma raka w zaawansowanym stadium. Ponadto głos w sprawie Ziobry zabrał anonimowo w rozmowie z "Super Expressem" jego bliski współpracownik. Jak wyjawił, rokowania są trudne. – Ponieważ ten typ raka, który dopadł Zbigniewa Ziobrę, potrafi niezauważalnie rozwijać się w organizmie całymi latami i długo nie daje specyficznych symptomów, które można wcześniej trafnie zinterpretować – zdradził informator "SE".
Ziobro zdecydował się na radykalną terapię
– U Zbigniewa Ziobry lekarze zdiagnozowali zaawansowany nowotwór złośliwy. Ta diagnoza spadła na niego i na nas niczym grom z jasnego nieba – powiedział Patryk Jaki i podkreślił, że sytuacja jest poważna.
– Szef konsultował tę sytuację w kilku ośrodkach onkologicznych. Zdecydował się na natychmiastową radykalną terapię, jako jedyną drogę ratującą w tej sytuacji życie.
Zobacz także
Tymczasem koalicja 15 października ma w planach rozliczenie rządów Zjednoczonej Prawicy i, rzecz jasna, Zbigniew Ziobro może być tu kluczową postacią, z racji wprowadzanych zmian w sądownictwie, które niektórzy nazywali nawet "deformami". Jak czytamy w umowie koalicyjnej Koalicji Obywatelskiej, Polskiego Stronnictwa Ludowego, Polski 2050 i Lewicy, nowa większość sejmowa chce pociągnąć polityków PiS do odpowiedzialności między innymi za "usiłowanie zmiany ustroju państwa, naruszenie Konstytucji, ustaw i praworządności".
Czytaj także: 47-latek nagle... dostał zawału. Nie uchronił go ani zdrowy tryb życia, ani dobra dieta
I, co oczywiste, Ziobro byłby jednym z głównych bohaterów takich oskarżeń. Jednak nowe okoliczności związane z jego chorobą rzucają nowe światło na sprawę. Oświadczenie ws. byłego ministra opublikował "Super Express".
Czy Ziobro zostanie przesłuchany w szpitalu? "Nieludzkie"
Jedni domagają się przesłuchania Ziobry w szpitalu, inni uważają taką możliwość za nieludzką. Dariusz Joński z Koalicji Obywatelskiej nie wyklucza przesłuchania byłego ministra sprawiedliwości w szpitalu. Z kolei przewodniczący PSL Krzysztof Paszyk nie jest zwolennikiem takiego rozwiązania. Polityk ludowców złożył oświadczenie w tej sprawie.
Może cię zainteresować: Lekarze mówią o drastycznym wzroście liczby chorych na raka. Specjaliści rozkładają ręce
– Dajmy mu dojść do takiego stanu zdrowia, który będzie pozwalał normalnie funkcjonować i odpowiedzieć na pytania, które dotyczą jego działań wcześniejszych przez osiem lat bycia ministrem sprawiedliwości, bo tego nie można robić w jakiś nieludzki sposób – powiedział Paszyk. Zaznaczył jednak, że nie oznacza to zwolnienia Ziobry od odpowiedzialności. – Natomiast choroba nie przekreśla tego, co robił w przeszłości. To wymaga wyjaśnienia – dodał szef PSL.