Mnóstwo młodych osób marzy o tym, by zarabiać na graniu w gry. Jest to łatwiejsze, niż się wydaje, ale wyżyć z tego mogą tylko ci najpopularniejsi. Czy rzeczywiście ze streamowania na platformie Twitch jest spory pieniądz? Kilkoro znanych twórców ujawniło swoje zarobki.
Wiemy, że najsłynniejsi celebryci na Instagramie mogą zgarnąć krocie za jeden post sponsorowany (np. Kuba Wojewódzki w 2020 roku przyznał, że bierze za to nawet "10 średnich krajowych").
Wiemy, że na YouTube też można się wzbogacić (Krzysztof Stanowski zdradził, że za swój najnowszy film z prankiem na Zbigniewie Stonodze może dostać nawet 60 tys. zł z reklam). Jak jest z Twitchem?
To wyspecjalizowany serwis stworzony głównie do transmitowania gier wideo (choć nie tylko, bo np. półnagie influencerki streamujące w basenie też koszą tam grube pieniądze). Jak łatwo się domyślić, taka ograniczenia grupa odbiorców ma też wpływ na zarobki.
To też jest bezpośrednio powiązane z niższą liczbą wyświetleń niż. Gracze grający w gry nie notują aż tak wysokich (liczonych w milionach) wyników, jak np. youtuberzy (dlatego często jednak łączą te dwa media).
Głośno było ostatnio o streamerze Xayoo (milion obserwujących), który pokazał "wyciąg z Twitcha". "Przyznał, że od czerwca 2016 r. do sierpnia 2024 r. zarobił 420 tys. dol., czyli ok. 1,6 mln zł. Xayoo zaznaczył, że powyższa kwota nie dotyczy donate'ów wpłacanych przez widzów w trakcie streama" – poinformował serwis Vibez.pl.
Wydaje się to niedużo, jak na tak duży kanał i to przez tak długi okres (streamował przez 8 lat łącznie przez ponad 5,5 tysiąca godzin). Tylko że jest to kwota dostawana od samego Twitcha, który dzieli się z twórcami dochodami z reklam. Co ciekawe, można tam już zacząć zarabiać, dobijając m.in. do 50 obserwujących, nie spodziewajmy się jednak kokosów.
Jeśli ktoś jest naprawdę lubiany, to może też dostawać pieniądze z "donejtów", czyli napiwków od widzów oraz płatnych miesięcznych subskrypcji (w zamian widzowie dostają różne bonusy np. specjalne emotki, odznaki, brak reklam). Do najlepszych zgłaszają się też zewnętrzni reklamodawcy z umowami partnerskimi. To wszystko powoduje, że ogólne zarobki mogą być o wiele większe.
Xayoo nieco przełamał temat tabu i przy okazji ujawniono też zarobki kilkorga innych popularnych polskich streamerów (nie transmitują tylko gier, ale też np. komentują dramy czy pokazują swoje życie). Wypisał je w poście profil Venek. Z tymże tym razem kwoty dotyczą też donejtów, subskrypcji itd., a nie "czystych" transmisji.
Również nie są jakoś oszałamiające, porównując z innymi dziedzinami showbiznesu, ale wciąż są godne pozazdroszczenia. Nie zapominajmy też, że nadal to łączenie pasji z pracą.
Weźmy za przykład jedyną kobietę na liście: 26-letnią streamerkę Kasix (ok. 681 tys. obserwujących). Przez 6 lat z hakiem (74 miesiące) Twitch wypłacił jej 190 tys. dolarów, czyli przy obecnym kursie to ok. 745 tys. złotych. Wychodzi więc, że miesięcznie zarabiała średnio 10 tys. złotych. Czy to dużo, czy mało? Oceńcie sami.
Zobacz także