Łysienie dotyczy nawet połowy mężczyzn. W aptekach jest mnóstwo specyfików, które mają zapobiec wypadaniu włosów lub je spowolnić, ale wiadomo, jak z nimi jest. Nie na wszystkich działają, o ile w ogóle działają. Naukowcy z Uniwersytetu w Sheffield odkryli, że lekiem na tę przypadłość może być... cukier (jednak nie taki, którym słodzimy sobie herbatę). Jak może nam pomóc w walce z łysiną?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Łysienie androgenowe to schorzenie o podłożu genetycznym. Dotyka głównie mężczyzn (i to w dość młodym wieku), stąd nazywana jest też "łysieniem typu męskiego". Proces wypadania włosów zaczyna się zwykle od zakoli i postępuje dalej aż do potylicy. W efekcie z biegiem lat włosy najczęściej pozostają najczęściej po bokach i z tyłu głowy.
Uznaje się, że bezpośrednią przyczyną łysienia androgenowego jest nadwrażliwość organizmu na dihydrotestosteron (DHT, związek chemiczny będący pochodną testosteronu). Oddziałuje na receptory androgenowe mieszków włosów i prowadzi do ich stopniowe zaniku.
Testosteron to hormon, który mają też kobiety, stąd również i one mogą łysieć, ale cały proces wygląda nieco inaczej: zaczyna się zwykle w późniejszym wieku, a linia włosów nie jest przesuwana. Robią się po prostu mniej gęste na szczycie głowy. Łysienie może być też u nich wynikiem zaburzeń hormonalnych.
Ratunkiem mogą być specjalistyczne leki, przeszczep włosów, peruka lub po prostu zaakceptowanie tego stanu rzeczy i ogolenie głowy na łyso. W opublikowanym przez naukowców z Sheffield artykule możemy dowiedzieć się o jeszcze innym rozwiązaniu. Tekst ukazał się na łamach "Frontiers in Pharmacology".
Brytyjscy naukowcy odkryli, że cukier prosty (deoksyryboza) pomaga na odrastanie włosów. W jaki sposób?
Badacze odkryli, że cukier prosty o nazwie deoksyryboza, któryodgrywa zasadniczą rolę w różnych procesach biologicznych (jest składnikiem nukleozydów, nukleotydów i kwasów nukleinowych, tym DNA) u ludzi i zwierząt, może również stymulować porost włosów.
Wpadli na to trochę przypadkowo, przy okazji innych badań na myszach (na marginesie dodam, że paręnaście lat temu odkryto, że te gryzonie łysieją w ten sam sposób co ludzie).
"W ciągu ostatnich ośmiu lat naukowcy z Sheffield i COMSATS University w Pakistanie badali, jak cukier może pomóc w leczeniu ran poprzez wspomaganie tworzenia nowych naczyń krwionośnych. Podczas badań zespół zauważył również, że włosy wokół gojących się ran rosły szybciej w porównaniu do tych, które nie były leczone" – czytamy na stronie uniwersytetu.
Postanowili skierować swoje badania na ten konkretny aspekt. Przygotowali model wypadania włosów pod wpływem testosteronu: analogiczny do tego, jak to działa u ludzi, ale eksperyment przeprowadzili na myszach. Na zdjęciach możemy zobaczyć, że u większości sierść faktycznie odrosła i to w 3 tygodnie.
"Zespół odkrył, że zastosowanie małej dawki naturalnie występującego cukru pomogło w tworzeniu nowych naczyń krwionośnych, co prowadziło do odrastania włosów" – podają naukowcy.
Zauważyli, że efektywność i sposób działania tego cukru jest podobna do tej, którą oferują leki zawierające minoksydyl (pierwotnie ten związek był stosowany na nadciśnienie, ale obecnie jest używany właśnie na porost włosów). Deoksyryboza będzie więc mogła stanowić przyszłości naturalną i tańszą alternatywę nakładaną na głowę w formie np. żelu.
Naturalny lek na łysienie może odmienić życie wielu z nas. To na razie odległa przyszłość, ale "wyniki są obiecujące"
"Nasze badania sugerują, że odpowiedź na leczenie łysienia może być tak prosta, jak użycie naturalnie występującej deoksyrybozy do zwiększenia dopływu krwi do mieszków włosowych, aby pobudzić wzrost włosów" – przyznaje Sheila MacNeil, emerytowana profesor inżynierii tkankowej na Uniwersytecie w Sheffield i jedna z autorek badania.
"Nasze badania są na bardzo wczesnym etapie, ale wyniki są obiecujące i wymagają dalszego sprawdzenia. Mogą zaoferować nowe podejście do leczenia tego schorzenia, które może wpływać na samoocenę i pewność siebie u mężczyzn" – dodała.
Niedawno w TopNewsach pisaliśmy również o innym zaskakującym odkryciu naukowców, tym razem z University College London. Podzielili się badaniem, które wykazało, że leki pomagające na zaburzenia erekcji mogą mieć pewien pozytywny "skutek uboczny": mogą zmniejszać ryzyko zachorowania na Alzheimera.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.