
Fagata to jedna z najsłynniejszych i najbardziej kontrowersyjnych polskich influencerek. Na Instagramie obserwuję ją 1,8 miliona osób, a jej popularność skłoniła ją niedawno do założenia konta na OnlyFans, gdzie sprzedaje swoje nagie fotki. 23-latka przyznała, że przez miesiąc jest w stanie wyciągnąć tylko na tym portalu ponad 200 tysięcy złotych.
Fani i fanki, którzy znają ją tylko z pozowanych i wzywających fotek w sieci czy teledysków, widzą ją zawsze w idealnych stylizacjach, make-upie i zabiegach upiększających. Jak Fagata wygląda na co dzień? Paparazzi "przyłapali" ją na spacerze z psem (a raczej to ona spacerowała, bo czworonoga trzymała na rękach).
"Trzeba przyznać, że Agata wygląda zgoła inaczej niż na instagramowych publikacjach. Tego dnia miała na sobie szary T-shirt, czarne szorty oraz wygodne klapki i niespecjalnie rzucała się w oczy. Zdaje się też, że zrezygnowała z makijażu" – donosi "Pudelek".
Internauci zaskoczeni tym, jak Fagata wygląda poza Instagramem. "Przysłowiowa Grażyna z Władka po dobrym gofrze"
Choć część internautów zwróciła (całkiem słusznie) uwagę na to, że tak po prostu wygląda przeciętna kobieta. Wizerunek na Instagramie jest dodatkowo poprawiany przez filtry w aplikacjach, dlatego nikt w realnym życiu nie jest aż tak idealny.
"Zwyczajna normalna kobieta z niedoskonałościami jak każdy z nas na tej planecie. Magią internetu jest to, że ktoś taki robi niesamowitą karierę na swoim wyglądzie dzięki makijażowi, zdjęciom w dobrym świetle czy różnym pozycjom. Ktoś powie, że to płytkie, ja też, ale skoro jest na to popyt, to kto jej zabroni? Zawsze staram się winić grę, a nie gracza" – napisał jeden z komentujących.
Inni w komentarzach pod artykułem "Pudelka" z kolei przyczepili zwłaszcza jej celluitu, który jest rzeczą powszechną nawet u młodych osób.
Dorośli mają już wyrobiony obraz świata i wiedzą, że showbiznes to czysta fikcja. Problemem są jednak nastolatki, które chciałaby wyglądać jak Fagata czy inne influencerki i mogą przez to popadać w kompleksy. Takie zdjęcia jednak mogą mieć pozytywny skutek: przypominają, że gwiazdki z internetu to też ludzie i nic co ludzkie, nie jest im obce.
Zobacz także