W Polsce owocu tego nie można dostać, ale mogliście o nim słyszeć, bo wsławił się jedną właściwością. To najbardziej śmierdzący owoc, jaki istnieje. Ci, którzy mieli okazję go próbować opisują, że pachnie on zgniłymi jajami, cebulą, czosnkiem, starym serem. I nie każdy jest taki drogi. Ale ten, który pobił cenowy rekord został sprzedany za zawrotną kwotę 190 tys. zł. Wiecie o czym mowa?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Durian, bo o nim mowa, uchodzi za najbardziej śmierdzący owoc na świecie. Ze względu na intensywny zapach jest zakazany w wielu miejscach, nawet w Azji, gdzie jest uznawany za delicje.
Przez duriana można narazić się na kłopoty w samolocie, komunikacji zbiorowej czy w hotelach. Jego zapach jest na tyle mocny, że potrafi doprowadzić do mdłości, dlatego jego wnoszenie w pewne miejsca jest niezgodne z prawem.
Czy durian faktycznie tak śmierdzi? Zapach określa się jako mieszankę woni zepsutej ryby, zatłoczonej ulicy zabrudzonej pomyjami i starego jajka. Nasze nosy nie kłamią – naukowcy zbadali, że w durianie występuje około 40 związków siarkowych, najwięcej jest siarkowodoru.
Dlatego większość osób określa jego zapach jako zgniłe jajko, niektórzy mówią też o aromatach czosnku, pora, mleka, sera. Jego zapach wyczuwalny jest na odległość nawet kilkuset metrów.
Jednak sam durian wygląda apetycznie – jest żółty lub pomarańczowy, trochę podobny do mango, wielkości małego arbuza, kolczasty – waży od 2 do 4 kilogramów. Jest popularny w Azji. I oczywiście, nie każdy owoc duriana jest tak drogi, że przeciętny Polak nie może sobie na niego pozwolić.
Ten rekordowy został sprzedany na aukcji w 2019 roku za kwotę 190 tys. zł. Ale normalne ceny duriana to około 459 baht tajskich, czyli około 55 zł za kilogram. Faktycznie jest najdroższym owocem świata, ale można sobie na niego czasem pozwolić.
Spośród kilkudziesięciu gatunków duriana jedynie 11 jest jadalnych, a na rynku międzynarodowym możemy natknąć się zaledwie na jedną jego odmianę: Durio zibethinus i to właśnie on został zlicytowany za 190 tysięcy złotych. Rzekomą przyczyną wyjątkowości duriana jest to, że każdy smakuje inaczej.
Niech was jednak nie zwiedzie jego zapach – smakosze duriana uważają, że jego smak jest wyjątkowy – lekko kwaskowaty, ale owocowy. Łączy w sobie posmak migdałów, karmelu, terpentyny i cebuli.