Wszyscy narzekają na rosnące ceny w Polsce, ale ceny owoców to już gruba przesada. Pewien mężczyzna postanowił sprawdzić, czy płacąc sporo za owoce, naprawdę tyle dostajemy. Zważył borówki, które były zamknięte w opakowaniu, na którym wyraźnie było napisane 500 gramów. Wnioski? Wszyscy klienci powinni znać trik z wagą...
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Klient zważył borówki w opakowaniu – mocno się zdziwił
Gdyby mężczyzna zaufał sklepowi Kaufland, po prostu kupiłby borówki, bo te były już zapakowane. Tego typu owoce zazwyczaj kupuje się w dyskontach już zważone. Sprytny klient postanowił jednak wykorzystać wagę znajdującą się na dziale owoców i warzyw, i samodzielnie zważyć owoce. Na etykiecie widniała informacja – 500 gramów.
Tymczasem okazało się, że w pudełkach była różna ilość owoców – niestety zawsze było ich mniej niż obiecywał producent. Pan Dariusz zważył trzy opakowania borówek.Waga tymczasem pokazała wartości: 0,394 kg, 0,446 kg oraz 0,458 kg.
Do filmiku załączył opis: "Czy kiedykolwiek zdarzyło Wam się kupić borówki i zauważyć, że opakowanie jest nieszczelne lub niedopakowane?". "Niestety, to nie jest przypadek! Trzy różne pudełka, które ostatnio wziąłem, wszystkie miały niedowagę. Czy to przypadkowy błąd, czy może coś więcej?" – kontynuował tiktoker.
Zwrócił się do swoich followersów mówiąc, że: "Kaufland powinien dbać o prawidłowość sprzedawanego towaru, ale wygląda na to, że trzeba być ostrożnym".
"Może to tylko niedopatrzenie, ale warto sprawdzać wagę produktów, by nie dać się zaskoczyć" – spostrzegł.
"Zastanówcie się dwa razy, zanim wrzucicie borówki do koszyka! Następnym razem bądźcie czujni, sprawdzajcie wagę produktów i nie dajcie się oszukać! Może warto poszukać borówek w innym opakowaniu lub nawet w innym sklepie? Nie dajcie się naciągać! Sprawdzajcie dokładnie swoje zakupy!" – podsumował.
Aldi rozpycha się na rynku – wykosi konkurencję?
Jak już pisaliśmy w TopNewsach, w Polsce Lidl i Kaufland mogą czuć na plecach oddech konkurencji wprost ze swojej ojczyzny. Niemiecka sieć Aldi coraz bardziej się bowiem rozpycha na rynku i nie zamierza zwalniać tempa. W swoich dalekosiężnych planach chce w naszym kraju osiągnąć czterocyfrowy wynik.
Przez cały 2023 roku w Polsce powstało 60 marketów Aldi. I na tym niemiecka sieć nie poprzestanie, o czym donosi portal dlahandlu.pl.
"Dzięki takiej dynamice wzrostu, jesteśmy na dobrej drodze, aby do końca tego roku przekroczyć próg 360 lokalizacji ALDI w Polsce, a do 2028 osiągnąć imponującą liczbę 650 sklepów! Naszym długoterminowym celem jest 1000 dyskontów w ciągu dekady" – chwali się firma.