Od wielu lat mówi się, że Biedronka walczy z Lidlem o najniższe ceny. Tymczasem prawda jest inna niż marketing, nawet najskuteczniejszy. Jak się okazuje, najtańszym sklepem jest zupełnie inna sieć handlowa. Co ciekawe, różnica w cenie koszyka zakupowego sięga 150 złotych.
Z przeprowadzonych przez ekspertów badań wynika, że liderem nie jest ani Lidl, ani Biedronka, a cena produktów pierwszej potrzeby, po które sięgają Polacy potrafi różnić się nawet o 150 złotych. Najtańsze sklepy według koszyka zakupowego sprawdziła firma ASM Sales Force Agency – czytamy w "Gazecie Pomorskiej". Eksperci porównali ceny 40 najpopularniejszych produktów w swoim badaniu. Chodzi o rzeczy tych samych marek i o tych samych gramaturach w największych sieciach handlowych w Polsce.
Produkty obejmowały następujące kategorie: chemia domowa i kosmetyki, produkty tłuszczowe, mięso, wędliny i ryby, produkty sypkie, napoje, dodatki, nabiał, używki i piwo, mrożonki oraz słodycze.
Który koszyk zakupowy jest więc najtańszy? W Polomarkecie klienci zapłacili aż 328,15 groszy. W Lidlu te same zakupy kosztowały 324,08 zł. Carrefour ten sam zestaw produktów oferował za 319,74 złotych. W Intermarche za takie same zakupy Polacy zapłacili 311,45 zł, a klienci Netto 311,14 zł. Jeszcze taniej było w Aldim – 302,43 zł oraz Dino, bo 306,24 zł. Makro przebiło granicę 300 zł. Za te same zakupy trzeba było zapłacić w tej sieci 292,93 zł.
Czas na podium. Znalazła się na nim inna niemiecka sieć – Kaufland. Trzeba było tam zapłacić 283,53 zł. Biedronka znalazła się na drugim miejscu z kwotą 250,94 zł. Najtańszym sklepem w Polsce okazał się Auchan, który już przecież wygrywał podobne rankingi. Za koszyk zakupowy klienci francuski zapłacili 245,40 zł. A to prawie 150 złotych taniej niż te same zakupy niż w najdroższym sklepie w zestawieniu za maj 2024 roku.
Zobacz także