Jeśli zdawaliśmy prawko jakiś czas temu, to niektóre znaki, które są rzadko używane na drogach, mogą nam wylecieć z głowy. Jak ten z numerkiem B-38. Bynajmniej nie oznacza końca autostrady. Co w takim razie oznacza, a raczej: czego zakazuje?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Niezbyt często na polskich ulicach możemy też zobaczyć znak zakazu z dwiema pionowymi, równoległymi kreskami. Trochę przypomina ten prostokątny, D-10, informujący o końcu autostrady (choć tam jest dodatkowo "ikonka" wiaduktu). Dlatego część kierowców, może już nie pamiętać, co oznacza.
Dwie białe kreski na niebieskim tle. Czego zakazuje ten znak?
Te kreski nie mają symbolizować dwóch pasów ulicy, ale cyfrę rzymską "2". Znak B-38zakazuje postoju (unieruchomienie pojazdu niewynikające z warunków lub przepisów ruchu drogowego, trwające dłużej niż 1 minutę) w dni parzyste (czyli te, które dzielą się przez dwa).
Jest też znak z pojedynczą kreską, B-37, który analogicznie zakazuje postoju w dni nieparzyste po stronie jezdni, przy której został postawiony. Co ważne, oba zakazy nie obowiązują od godziny 21 do 24. Po co są ustawiane? By np. ułatwić w dane dni wywóz śmieci sprzed bloku lub umożliwić dojazd ciężarówek do sklepów.
Dodajmy, że 1 lipca wzrośnie płaca minimalna w Polsce, a wraz z nią będą rosły też kary dla kierowców. Prowadzący auto, który dopuści do sytuacji, w której jego samochód będzie pozostawać bez OC przez dłuższy czas niż 14 dni, powinien liczyć się z opłatą karną, która może wynieść aż 8600 złotych. Wzrośnie ona o 120 złotych.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.