Wielu osobom wydaje się, że rekiny spotkamy tylko w wodach wyjątkowo ciepłych i słonych. Tymczasem wiele gatunków rekinów można spotkać w Morzu Bałtyckim. Jeden wygląda nawet dość przerażająco. Czy są niebezpieczne dla człowieka? Wyjaśniamy.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Mimo tego wiele osób twierdzi, że w morzu Bałtyckim znaleźć możemy trzy gatunki rekinów. Nie jest to prawda, ale faktem jest, że te trzy są najbardziej popularne. O jakie chodzi, jak wyglądają i czy są niebezpieczne?
Pierwszy z nich wygląda najbardziej niepokojąco a spanikowany pływak mógłby pomylić ten gatunek z o wiele bardziej niebezpiecznym żarłaczem błękitnym, a nawet żarłaczem białym (tym, który stał się postrachem w filmie "Szczęki").
Mowa o lamnie śledziowej, czyli rekinie śledziowym. Jest to największy rekin, jakiego spotkać można w Morzu Bałtyckim. Osiąga on do 3 m długości, ważyć może do 200 kg. Jest to największy rekin, którego można spotkać w Morzu Bałtyckim.
Jego ciało od spodu ma kolor biały, natomiast od góry jest zabarwione na ciemnoszaro lub niebieskoszaro. Rekin śledziowy ma dwie płetwy grzbietowe, a płetwę ogonową w kształcie półksiężyca. Pytanie główne brzmi zapewne – czy lamna śledziowa stanowi zagrożenie dla człowieka?
Ogólnie lamna śledziowa może stanowić zagrożenie dla człowieka, jednak rzadko jest po prostu przez niego spotykana. Ten gatunek rekina preferuje głębiny i żeruje głównie w ławicach. Spotkanie go nie jest więc takie proste, a na pewno nie na płyciźnie.
Wrażenia niebezpiecznego nie robi za to zdecydowanie koleń. Rekin ten jest mały, łagodny i z pewnością nie zaatakowałby wiele większego od siebie drapieżnika, a na pewno nie człowieka. Jego ciało jest zabarwione na biało od spodniej strony, natomiast górne i boczne części mają kolor szarobrązowy, niekiedy z kilkoma białymi plamkami.
Ma on długość jedynie 1,6 metra i waży około 9 kilogramów. Nie dość, że żyje przy dnie, to jest niezwykle rzadki. Jest to gatunek chroniony, wpisany do Czerwonej Księgi IUCN jako narażony na wyginięcie. Chociaż osobników tych jest coraz mniej, to sam gatunek można spotkać na całej kuli ziemskiej.
Kolejny gatunek to już naprawdę sympatycznie wyglądający rekinek psi – można go spotkać na niemieckim wybrzeżu Bałtyku. Zmieściłby się w dużym akwarium. Średnio dorasta do długości zaledwie 60-75 cm i waży około 3 kg.
Wśród popularniejszych i bardziej znanych gatunków można wymienić jeszcze piłogona. Widywany on jest na pograniczu Morza Północnego i Bałtyku.Osobniki te, podobnie jak głowomłoty, mają swoją osobliwą i charakterystyczną cechę, mianowicie są niezwykle małe, jak na rekiny. Rozmiar dorosłego okazu nie przekracza 80 centymetrów.
Czy rekiny te są niebezpieczne? Należy pamiętać, że zwierzęta te są drapieżnikami, a większe gatunki są wyżej w łańcuchu pokarmowym. Jednak żaden z gatunków występujących w Bałtyku nie jest groźny dla ludzi.
Co ciekawe, niemal połowa populacji rekinów nad naszym morzem zagrożona jest wyginięciem, i to z powodu działalności człowieka. Prawdziwym zagrożeniem w Bałtyku są natomiast sinice ług raportu Światowej Organizacji Zdrowia zagrożenie może stanowić rekreacyjne korzystanie z wód, w których stwierdzono pojawienie się tej bakterii. W trakcie zakwitu niewskazana jest jakakolwiek forma kontaktu z wodą morską.