Prezydent Andrzej Duda jest wizytą w Katarze, gdzie bierze udział w wydarzeniu gospodarczym. Wielu osobom mogłaby ta informacja przejść koło nosa, gdyby nie pewien szczegół. Emir Kataru Tamim ibn Hamad Al Sani gościł prezydenta w obuwiu, które dla wielu jest uznawane za niestosowne. Jak jest naprawdę?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Andrzej Duda wziął udział w Katarskim Forum Ekonomicznym. Poleciał tam na zaproszenie samego emira, który przyjął go też w swoich "skromnych" progach. Do sieci trafiło zdjęcie ze spotkania szejkiem Tamimem bin Hamadem bin Khalifem Al Thanim.
Szejk z Kataru przyjął prezydenta Polski w klapkach. Zdjęcie jest wyśmiemane przez internautów
W oczy rzuca się od razu to, że przywódca Kataru ma na nogach... białe klapki. Internauci zaczęli śmieszkować z samego emira, jak i jego gościa. Poniżej jedne z komentarzy pod zdjęciem na oficjalnym profilu Kancelarii Prezydenta.
"Pan Emir ma buciki top. Ale jakieś skarpetki by trzeba było mu sprezentować". "Zajefajne sandałki, Andrzeju. Kup se. To zdjęcie idealnie podsumowuje twoją (p)rezydenturę", "Wybierał się na basen właśnie?", Ależ potężne luksusowe klapensy ma ten Emir.
Może Andrzej dostanie w prezencie - widać, że buty go trochę piją, może w klapkach luksusowych odżyłby, krążenie lepsze, a więc jasność umysłu..." – czytamy.
"Afera klapkowa". Czy emir Kataru popełnił faux pas? Zdania są podzielone
Po tym zdjęciu można wnioskować, że emir lekceważąco podszedł do spotkania z prezydentem. Okazuje się, że to dość powszechne wśród przedstawicieli Kataru. Podobne klapki nosili też na spotkaniach z m.in. byłym prezydentem Bronisławem Komorowskim, obecnym premierem Donaldem Tuskiem, prezydentem USA Joe Biden, kanclerz Niemiec Angelą Merkel czy przywódcą Rosji Władimirem Putinem.
Bronisław Komorskowski nawet nie pamięta, że polityk z Kataru, z którym rozmawiał, miał klapki. W rozmowie z "Faktem" przyznał, że nie zwrócił na to uwagi, czyli nie zrobiło to na nim wrażenia.
– W takich sprawach nie należy być przesadnie prestiżowym, nie powinno się kierować własnym prestiżem. Jeżeli protokół, odpowiedni urząd w MSZ nie ocenia tego jako lekceważenia głowy państwa, to ja bym nie robił z tego żadnej sprawy – stwierdził były prezydent.
Z kolei dr Janusz Sibora, badacz dziejów dyplomacji oraz protokołu dyplomatycznego, również w rozmowie z "Faktem", stwierdził, że klapki w czasie takich wizyt są "wysoce niestosowne" i jednak mogą mieć ukryty przekaz.
– Oni do swoich białych szat zazwyczaj mają włożone czarne buty. W krajach Bliskiego Wschodu jest duże przywiązanie do protokołu dyplomatycznego. Jeśli te klapki są przypadkowe, to znaczy, że nie przywiązują dużej wagi do tej wizyty. Uważam, że klapki są wysoce niestosowne – przyznał ekspert od dyplomacji.
Przyznał, że czarne buty są wyrazem szacunku dla gościa, ale możliwe też, że panowała tam "familiarna atmosfera". Niedawno podobna "afera" wybuchła przy okazji wywiadu Andrzeja Dudy na Kanale Zero. Dziennikarze Krzysztof Stanowski i Robert Mazurek także ubrali się nad wyraz swobodnie na spotkanie z prezydentem.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
1 / 12 Wihajster nie jest polskim słowem. Nie jest też zapożyczeniem z niemieckiego, jak myśli wiele osób. Bo w niemieckim słowa "wihajster" nie ma. Ale jest zdanie, które brzmi: "wie heisst er?". Co oznacza?