Emerytury to temat, który zawsze budzi emocje. Interesujemy się nie tylko tym, ile sami będziemy dostawać (lub już dostajemy) pieniędzy na starość, ale też tym, ile zgarniają inni. I tak ostatnio dowiedzieliśmy się, jak wysokie świadczenie otrzymują zakonnice i skąd pochodzi. Wiele osób może być zaskoczonych.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W Polsce mamy ok. 17 tysięcy zakonnic. Nie wszystkie są zatrudnione w różnych instytucjach na podstawie umowy o pracę, dlatego za swoją posługę otrzymują lub będą otrzymywać skromne emerytury. Mowa o najniższej stawce, która obecnie, po marcowej waloryzacji, wynosi 1 760 zł i 86 gr brutto.
"Sytuacja wygląda nieco lepiej dla zakonnic, które są zatrudnione na pełen etat w domach dziecka, szkołach, przedszkolach czy placówkach opiekuńczo-wychowawczych. W takim przypadku mogą one liczyć na nieco wyższe świadczenia emerytalne, przekraczające minimalną emeryturę" – podaje serwis O2.pl.
Emerytury zakonnic to nic w porównaniu ze świadczeniami księży. Ci mogą się nieźle ustawić na starość
Podstawowe emerytury są wypłacane z Funduszu Kościelnego. Jest on finansowy z budżetu państwa i w tym roku wyniesie aż 257 milionów złotych. Kwota jest rekordowa, ale jak widać, nie przekłada się to na wysokość świadczeń na stare lata.
Co ciekawe, lub nawet zaskakujące, zakonnice w czasie swoją posługi "nie mają swoich pieniędzy". Mówiła o tym na TikToku siostra Paula. Ich zarobkami zarządza bowiem przełożona i to ona rozdziela pieniądze.
Ile w takim razie emerytury dostają księża? Podstawa jest taka sama, pieniądze również płynną z Funduszu Kościelnego i ZUS, ale duchowni mają więcej okazji do dodatkowego zarobku. Oprócz pracy w szkołach odprawiają też m.in. pogrzeby, chrzty czy śluby. Poza tym mogą "awansować".
I tak, proboszcz może liczyć na 5 tysięcy złotych świadczenia, a kardynał dostaje dwa razy tyle. Wyliczono też, że np. arcybiskup Sławoj Leszek Głódź może otrzymywać nawet 18 tys. złotych emerytury.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.