Po tym jak w portalu Goniec pojawiły się zeznania ofiary Dagmary Kaźmierskiej, wywołało to burzę wokół patocelebrytki. Niby wszyscy wiedzieli o jej przeszłości. Jednak słowa kobiety, która miała świadczyć usługi seksualne, sprawiły, że nie można było dłużej udawać, że to w sumie śmieszne i niegroźne, a Dagmara Kaźmierska jest pełnoprawną celebrytką z dużymi zasięgami w sieci. Władze Polsatu co prawda nie wydały oficjalnego oświadczenia, ale zareagowały stanowczo. Kilkoma krokami.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Przypomnijmy, że Dagmara Kaźmierska ma za sobą 14-miesięczną odsiadkę w więzieniu. W 2009 roku została zatrzymana i skazana prawomocnym wyrokiem za "działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, stręczycielstwo, sutenerstwo i zmuszanie młodych kobiet do prostytucji".
Znów głośno jest o tej sprawie po artykule portalu Goniec, w którym jedna z ofiar Kaźmierskiej przedstawiła z drastycznymi szczegółami, do czego miało dochodzić w agencji towarzyskiej prowadzonej przez Kaźmierską. Piszemy o tym obszerniej w dalszej części tekstu.
Jak podają nieoficjalnie Wirtualne Media, show Kaźmierskiej prawdopodobnie nie będzie kontynuowane.
To nie wszystko. W sobotę (27 kwietnia) o 15:45 nie zostanie też wyemitowana powtórka odcinka programu "Dagmara szuka męża". Zamiast tego widzowie zobaczą serial "Gliniarze".
I to jeszcze nie koniec zmian. Z platformy streamingowej Polsat Box Go zniknął cały sezon reality show z Kaźmierską.
Czytaj także:
Zeznania Marii A. ws. Dagmary Kaźmierskiej
Portal Goniec w czwartek opublikował artykuł, w którym przedstawiono zeznania ofiary Kaźmierskiej. Kaźmierska kiedyś prowadziła agencję towarzyską Haidi w Szalejowie Dolnym i zmuszała kobiety do prostytucji. Serwis Goniec opublikował relację jednej z pracownic. Kaźmierska miała stosować przemoc wobec kobiet.
– Dagmara oficjalnie zabroniła narkotyków w agencji, ale Jacek K. (czyli tzw. człowiek od wszystkiego - red.) przywoził dziewczynom, co chciały, i ona o tym wiedziała. Jak któraś nie chciała wziąć, to dosypywano im to do alkoholu. Wtedy były bardziej seksowne – wynika z relacji Marii A., która pojawiła się w portalu Goniec.
Maria A. twierdziła, że była odurzana narkotykami do tego stopnia, że nie miała siły wstać z łóżka. Musiała uprawiać seks nie tylko z klientami, ale i "żołnierzami" Dagmary Kaźmierskiej.
"Ruski" miał zmuszać kobietę do brania amfetaminy, bo jak nie, "to przyjdzie Krzysiek". Seks z Krzyśkiem w przybytku Kaźmierskiej był karą dla nieposłusznych pracownic. Krzysiek, jak twierdziła Maria A., to "łajzowaty, niedomyty i uprzejmy" mężczyzna.
– Położył mnie na łóżku. Ręce kazał mi podnieść do góry i włożyć pomiędzy szczebelki łóżka. Nie potrafię powiedzieć, jak długo to trwało. W którymś momencie poddałam się i już się nie broniłam, nie krzyczałam. Byłam zrezygnowana. Potem on po prostu wstał i wyszedł – opowiadała.
– Maria A. próbowała uciec, ale wtedy Kaźmierska użyła przemocy wobec niej. Krzyczała, szarpała za włosy, biła z otwartej ręki, po brzuchu, ale tak, by nie zostawić śladów na twarzy. Jak skończyła, to syknęła, że jak odejdę, to i tak mnie znajdzie i wtedy pokaże mi, że nie jest tak słodziutka i milutka, na jaką wygląda – opowiadała Maria A.
U Marii A. zdiagnozowano nowotwór, ale miała być zmuszana do opalania się w solarium, by ładniej wyglądać. Twierdziła, że "prawdopodobnie" zawdzięcza Kaźmierskiej przerzut do nerki.
Dagmara Kaźmierska została skazana prawomocnym wyrokiem na 3 lata pozbawienia wolności za "działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, stręczycielstwo, sutenerstwo i zmuszanie młodych kobiet do prostytucji". Kaźmierska odmówiła komentarza po zeznaniach Marii A.