We wtorek wiadomością dnia były przeszukania w kilkudziesięciu miejscach Polski, na czele z akcją służb w domu Zbigniewa Ziobry. Działania ABW były prowadzone bez obecności byłego ministra sprawiedliwości. Ziobro podkreślił, że, jego zdaniem, "przeszukanie przeprowadzono w sposób bandycki, niszcząc framugi i fragment muru domu", choć "można to było zrobić wchodząc normalnie przez drzwi".
– Mój znajomy, niedaleko mieszkający dysponował kluczem i na pewno na moją prośbę by ten klucz wykorzystał by umożliwić przeprowadzenie czynności – mówił Zbigniew Ziobro w rozmowie z mediami. Ziobro, który występował wieczorem przed swoim domem w Jeruzalu, przekazał, że przerwał terapię po operacji, "aby tutaj do państwa z daleka przyjechać". Gdy wystąpił przed swoim domem w Jeruzalu, wyglądał na osłabionego. Roman Giertych, znany z krytyki Ziobry i całego obozu PiS, kąśliwie ocenił powrót polityka Suwerennej Polski na platformie X. Zrobił to w swoim stylu, nie stroniąc od ironii i złośliwości.
"Witaj Zbyszku! Dobrze cię widzieć w kraju. Mam nadzieję, że pojawisz się w Sejmie za dwa tygodnie. Niewykluczone, że jeden punkt porządku obrad może cię bardzo zainteresować…" – napisał Giertych, nawiązując jako szef zespołu rozliczeń ds. rządów PiS do przyszłych działań koalicji rządzącej.
Przypomnijmy, że Roman Giertych zasłynął też głośnym wpisem do Zbigniewa Ziobry ws. Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika tuż po tym, jak trafili oni do więzienia. Mecenas pozwolił sobie wówczas na złośliwy komentarz po spektakularnej akcji w Pałacu Prezydenckim.
– Mam nadzieję, że nie okażecie się fujarami jak za czasów Trybunału Stanu – krzyczał wcześniej Zbigniew Ziobro z mównicy, podejmując temat rozliczeń PiS, do których nie doszło w czasie poprzednich rządów Platformy Obywatelskiej. I właśnie o "fujarach" Giertych napisał do Ziobry na portalu X w kontekście osadzenia w areszcie Kamińskiego i Wąsika. Jak wiemy, mecenas i prawnik ma własny, bardzo osobisty stosunek do CBA w czasach PiS, bowiem ta instytucja zatrzymała go 15 października 2020 roku. Głośno było wówczas o tym, że Giertych stracił przytomność i zabrała go karetka. "Widzisz Ziobro jakie z nas fujary" (pisownia oryg. - red.) – napisał Roman Giertych na platformie X i dodał wymowny hasztag #CzasDoCeli. Wiele osób komentowało, że zrobił to z satysfakcją. Niektórzy wręcz wyrażali zachwyt.