W całej Polsce trwają przeszukania w domach i mieszkaniach polityków oraz instytucjach kościelnych. Zaczęło się od porannej informacji o akcji w domu Zbigniewa Ziobry. Chodzi o środki wydawane z podlegającego resortowi sprawiedliwości Funduszu Sprawiedliwości, między innymi dla fundacji Profeto. Właśnie pojawiła się nieoficjalna informacja Onetu o zatrzymaniu księdza Michała O., który prowadzi tę fundację. O co chodzi w całej sprawie?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Gdy zastanawiamy się, o co chodzi w przeszukaniu domu Zbigniewa Ziobry i akcji wokół innych urzędników Ministerstwa Sprawiedliwości za rządów Zjednoczonej Prawicy, trzeba cofnąć się do początku 2024 roku.
Już po przejęciu władzy przez rząd Donalda Tuska, na początku stycznia 2024 roku, Ministerstwo Sprawiedliwości kierowane przez Adama Bodnara poinformowało o wstrzymaniu wypłat z Funduszu Sprawiedliwości. Dalszych pieniędzy nie dostała Fundacja Profeto, która dzięki dotacjom miała ukończyć budowę ośrodka Archipelag – wyspy wolne od przemocy.
Przypomnijmy, że Fundusz Sprawiedliwości za czasów rządu PiS przyznał kościelnej Fundacji Profeto prawie 100 mln złotych. To rekordowe dotacje dla instytucji prowadzonej byłego egzorcystę księdza Michała O. ze Zgromadzenia Księży Sercanów (który właśnie został zatrzymany - podaje nieoficjalnie Onet - red.).
Fundacja Profeto księdza O. Czy to "drugie Rydzykowo"?
Skąd takie kroki urzędników podległych Donaldowi Tuskowi? Fundacja w niejasnych okolicznościach buduje na Wilanowie ośrodek dla ofiar przestępstw, nazywany "drugim Rydzykowem" – czytamy w Onecie.
Ksiądz Michał O. w przeszłości był egzorcystą i zasłynął... wypędzaniem "demonów" z wegetarianki za pomocą salcesonu. A jego fundacja Profeto dostała 98 milionów złotych w latach 2022-2023 na budowę ośrodka dla ofiar przemocy.
Czytaj także:
Problem w tym, że w ośrodku miało znaleźć się... pięć studiów nagraniowych, trzy reżyserki do postprodukcji, serwerownie czy sala widowiskowa. Organizacja ma też swój portal internetowy, radio, aplikację mobilną i platformę do rekolekcji. Jak twierdzi Onet, fundacji nie brakuje ambicji do stworzenia imperium medialnego, i to na miarę słynnego redemptorysty ojca Tadeusza Rydzyka.
OKO.press podawało, że nieruchomość w Warszawie zaczęła powstawać niezgodnie z planem zagospodarowania terenu. W 2021 roku dzielnica Wilanów miała odmówić pozwolenia na budowę.
Wówczas politycy PiS weszli do gry, a wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł osobiście miał podpisać decyzję, która uchylała odmowę zgody na budowę i wydającą pozwolenie na tworzenie ośrodka przez fundację byłego egzorcysty.
W listopadzie 2023 roku okazało się, że Piotr W., właściciel firmy Tiso, która budowała dla fundacji Profeto ośrodek, miał zostać aresztowany pod zarzutem malwersacji finansowych. Informacje o tym przekazał polityk Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Brejza.
Już w lutym 2024 roku TVN24 opisywał tajemnicze przelewy środków dotyczący inwestycji, na które mieli zwrócić uwagę urzędnicy skarbówki. Spółka Tiso dostała od fundacji Profeto 9 mln zł, by następnie przelać zakonowi 3,6 mln zł. Jak czytamy, była to zapłata za najem działki, na której powstaje ośrodek.