Warszawska policja prowadzi trzy postępowania dotyczące zniszczenia wieńca przed pomnikiem smoleńskim 10 marca w miesięcznicę smoleńską. Chodzi o głośną sytuację z udziałem polityków PiS Jarosława Kaczyńskiego, Marka Suskiego i Anity Czerwińskiej. Takie nieoficjalne informacje przekazuje Onet.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Jak informowaliśmy w naTemat, podczas miesięcznicy smoleńskiej aktywista Zbigniew Komosa złożył wieniec z kontrowersyjną tabliczką przed pomnikiem."Pamięci 95 ofiar Lecha Kaczyńskiego, który, ignorując wszelkie procedury, nakazał pilotom lądować w Smoleńsku w skrajnie trudnych warunkach. Spoczywajcie w pokoju. Naród Polski. Stop kreowaniu fałszywych bohaterów!" – głosił napis na pomniku smoleńskim. Gdy na miejscu pojawili się politycy PiS, doszło do przepychanek.
Jak relacjonował Komosa, Kaczyński i Suski próbowali zniszczyć wieniec. Całe zdarzenie w rozmowie z "Faktem" skomentował ten drugi polityk PiS.
W poniedziałek (11 marca) wieczorem stołeczna policja opublikowała w serwisie X wpis wraz ze zdjęciami z momentu niszczenia wieńca.
"Podczas zabezpieczeń często dochodzi do naruszeń prawa, również przez osoby posiadające immunitet. Takie zachowania są przez nas rejestrowane. Gdy ujawnimy przypadki naruszenia norm prawnych przez osoby posiadające imunitet kierujemy do Marszałka Sejmu wniosek o jego uchylenie" – czytamy we wpisie warszawskiej policji w portalu X.
"Dotyczy to wszelkich wydarzeń. Zarówno w czasie zgromadzeń w trybie zwykłym, jak również tych mających charakter cykliczny, a odbywających się 10 dnia każdego miesiąca. Nikt nie jest ponad prawem!" – dodała policja w kolejnym wpisie, gdzie znalazło się nowe zdjęcie.
Onet zapytał Komendę Stołeczną Policji, czy sprawcy zniszczeń wieńca ponieśli konsekwencje i czy prowadzone jest śledztwo w tych sprawach.
– Postępowania w tych trzech przypadkach są prowadzone w Komendzie Rejonowej Policji Warszawa I, zgodnie z kodeksem postępowania w sprawach o wykroczenia. Są prowadzone czynności wyjaśniające – odpowiedział w rozmowie z Onetem Robert Szumiata, rzecznik Komendy Stołecznej Policji.
Efektem czynności może być wniosek o uchylenie immunitetu posłowi, który dopuścił się wykroczenia. Z ustaleń Onetu wynika, że policja rozważa taki ruch.
– Po zebraniu materiałów w tego typu sprawach przesyłane są one do Komendy Stołecznej Policji, ta w ramach pomocy prawnej zwraca się do Komendy Głównej Policji, a na koniec sprawa trafia do marszałka Sejmu. Wtedy dany poseł pytany jest, czy zgadza się na uchylenie immunitetu. Jeżeli się zgadza, to zostaje ukarany mandatem przez sąd. A jeżeli się nie zgadza, to jest głosowanie w parlamencie. Na razie immunitetu nikomu w związku z tymi sytuacjami nie uchylono. Sprawy są w toku – przekazał rzecznik policji.
Jak podaje portal, Kaczyński, Czerwińska i Suski mogą odpowiadać za zniszczenie mienia. Wynika to z art. 124 kodeksu wykroczeń, kto cudzą rzecz umyślnie niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, jeżeli szkoda nie przekracza 800 zł, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Ściganie w takiej sytuacji odbywa się na żądanie pokrzywdzonego.