Czwartkowe posiedzenie Sejmu (25 stycznia) obfituje w wielkie emocje. Wiceminister Michał Kołodziejczak bezpardonowo zaatakował Jarosława Kaczyńskiego. Tematem było to, jak PiS traktował, jego zdaniem, rolników w czasie swoich rządów. Było naprawdę gorąco, bo bezpośrednio po tym zareagował prezes Kaczyński, który swoim zwyczajem wkroczył na mównicę bez żadnego trybu.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
– Totalnie okłamywaliście polskich rolników – zaczął ostro wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak, zwracając się do posłów PiS i Kukiz'15. Z nazwiska wymienił kilku polityków.
– Te wasze ustawy, te wasze puste słowa... szkoda, że nie potrafiliście tego zrobić przez ostatnie osiem lat – dodał szef Agrounii.
Kołodziejczak zdecydowanie przekroczył czas dwóch minut przeznaczonych na swoją wypowiedź.
Sejm. Kaczyński wtargnął na mównicę
Bezpośrednio po tym na mównicę wkroczył Jarosław Kaczyński i zwrócił się do Michała Kołodziejczaka. Szymon Hołownia nie był w stanie ustalić, w jakim trybie prezes Prawa i Sprawiedliwości zabiera głos z mównicy – pisał w naTemat Alan Wysocki.
– Wysoka Izbo! Ciii! – zaczął prezes PiS, wywołując śmiech na sali i okrzyki "w jakim trybie?".
Kaczyński kontynuował, zwracając się do Michała Kołodziejczaka: – Po 8 latach waszych rządów to i 20 nie starczy, żeby wasz bałagan naprawić. Pan młody człowieku powinien o tym pamiętać – stwierdził.
Szymon Hołownia próbował ustalić, w jakim trybie Kaczyński wydał oświadczenie z mównicy. Polityk jednak całkowicie zignorował powtarzane co jakieś czas pytania w tej sprawie.
Co ciekawe, prezes Prawa i Sprawiedliwości został sprowokowany do zabrania głosu nie z okazji niewpuszczenia Macieja Wąsika czy Mariusza Kamińskiego do Sejmu. Kaczyńskiego sprowokował właśnie Michał Kołodziejczak, który krytykował politykę rolną minionego rządu.