Beata Szydło została powołana przez małopolskiego marszałka Witolda Kozłowskiego na stanowisko przewodniczącej Honorowej Rady Programowej Instytutu Dziedzictwa Niematerialnego Ludów Karpackich. A jej zastępcą został.. Marek Kuchciński, były marszałek Sejmu.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Beata Szydłopochodzi z Przecieszyna w gminie Brzeszcze. Była premier nie ukrywała nigdy swoich związków z ludźmi, to tam miała ogromne poparcie, osiągając między innymi rekordowy wynik w wyborach do Europarlamentu.
Wystartowała wówczas z list PiS w okręgu obejmującym województwa małopolskie i świętokrzyskie. Osiągnęła najwyższy wynik w skali kraju – 525 811 głosów.
Właśnie dostała nowe stanowisko w swoim rodzinnym województwie małopolskim. Beatę Szydło wybrano na urząd przewodniczącej Honorowej Rady Programowej Instytutu Dziedzictwa Niematerialnego Ludów Karpackich.
Czytaj także:
Relację z uroczystości, która odbyła się w sobotę 20 stycznia, możemy zobaczyć na stronie Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego.
Beata Szydło (z wykształcenia etnograf) zaznaczyła, że "dzisiaj jest potrzeba i konieczność szukania własnych korzeni, tradycji i kultury".
– Te właśnie instytucje, które pojawiają się w Polsce, bo jest przecież też Narodowy Instytut Dziedzictwa Wsi, są bardzo ważne dla naszej polskości i tożsamości – zwróciła uwagę była premier.
A tak komentował swoją nominację Marek Kuchciński (który ma wykształcenie średnie, pomaturalne): "z punktu widzenia całej Polski, współpraca pomiędzy regionami musi być wspierana przez kompetentne instytucje, a powołanie Instytutu w Ludźmierzu jest niezwykle ważne i przyniesie bardzo szybko wymierne efekty".
Górale o nominacjach dla Szydło i Kuchcińskiego: to jakaś kpina!
Nominacje dla Szydło i Kuchcińskiego nie spodobały się miejscowym góralom. Jeden z nich krytycznie wypowiedział się o nich dla Onetu.
– Ta rada programowa ma liczyć ostatecznie nawet kilkadziesiąt osób, więc jak bardzo chcieli dać tam panią premier, to w sumie to nic złego. Ale żeby zaraz robić ją przewodniczącą? To jest jakaś kpina – czytamy w wypowiedzi górala dla portalu.
– Mamy na Podhalu czy pod Nowym Sączem naprawdę masę ludzi, którzy na badaniach góralskiej kultury "zjedli zęby" i zajmują się tym na co dzień! Wymienię tylko dr hab. Stanisławę Trebunię-Staszel z UJ, Bartka Koszarka z Domu Ludowego w Bukowinie, Andrzeja Gąsienicę-Makowskiego, Stanisława Karpiela-Bułeckę czy Krzysztofa Trebunia-Tutkę. Ktoś z nich powinien stać na czele rady – dodał góral.
Warto przypomnieć, że na początku stycznia Beata Szydło została odwołana z Rady Muzeum Pamięci Mieszkańców Ziemi Oświęcimskiej.