Maciej Wąsik jest osadzony w Przytułach Starych. Jego małżonka Roma Wąsik udzieliła wywiadu TV Republika w czasie manifestacji przed więzieniem. Przekazała, że dotąd mogła zobaczyć się z mężem tylko raz. I widoki na kolejną wizytę nie przedstawiają się dla niej optymistycznie.
– Dziś dzwoniłam do więzienia w celu umówienia wizyty, niestety, zgodnie z regulaminem nie mam już żadnych wizyt. Także mając na uwadze, że mój mąż kontynuuje protest głodowy, do końca stycznia nie mam możliwości widzenia z mężem – przekazała Roma Wąsik. Roma Wąsik dodała, że nie wie, jakie są możliwości wykonywania telefonów do niej przez męża i "naprawdę nie ma żadnych informacji".
Dodała również, że prawdopodobnie dopiero w lutym będzie mogła zobaczyć się z małżonkiem. – Z informacji, które mi przekazano, dopiero w lutym mogłabym widzieć się z mężem – przekazała Roma Wąsik TV Republika. Czytaj także: "Walczy o życie". Kolega Ziobry niechcący ujawnił niepokojące informacje Zwróciła uwagę na domniemany stan zdrowia małżonka. – Biorąc pod uwagę, że mój mąż nie przyjmuje posiłków, jest to dużo czasu. Nie wyobrażam sobie, aby nie zobaczyć mojego męża i nie mieć wieści od niego, jak się czuje. Mam nadzieję, że mój mąż wkrótce wyjdzie, bo jego miejsce jest na wolności – dodała.
Informowaliśmy też o innej sytuacji, związanej z aresztem dla Mariusza Kamińskiego. Na krótkim nagraniu widzimy posła PiS Marka Suskiego i małżonkę osadzonego w więzieniu Mariusza Kamińskiego, Barbarę Kamińską. – (nie chodzi o to - red.), żeby będący dowiedzieli się, tylko Polacy, bo dziś Telewizję Republika już miliony oglądają, żeby miliony ludzi dowiedziały się, jaka jest prawda, jak niszczy się demokrację, jak się prześladuje uczciwych ludzi, którzy walczyli z korupcją – mówił poseł PiS Marek Suski.
– Także bardzo poproszę później małżonkę, jak będziemy mieli wejście na żywo, jak będzie wejście, żeby pani opowiedziała, jak to wszystko... (wygląda - red.), tak jak wczoraj, bo wczoraj przebiła się jedna informacja, oczywiście byliśmy przekonani, że... – mówi Suski, wyraźnie nakłaniając Barbarę Kamińską do tego, by uwypukliła podczas wejścia na żywo dramatyzm całej sytuacji.