To, że sytuacja z osadzeniem Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego w areszcie urośnie do rangi sprawy politycznej numer jeden, było łatwe do przewidzenia. Scenka z protestu w ich obronie pokazuje jednak, jak politycy Prawa i Sprawiedliwości dbają, by dodatkowo sprawić, żeby przekaz wydawał się jeszcze bardziej dramatyczny. W roli głównej wystąpił Marek Suski i żona Mariusza Kamińskiego, Barbara.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Na krótkim nagraniu widzimy posła PiS Marka Suskiego i małżonkę osadzonego w więzieniu Mariusza Kamińskiego, Barbarę Kamińską.
– (nie chodzi o to - red.), żeby będący dowiedzieli się, tylko Polacy, bo dziś Telewizję Republika już miliony oglądają, żeby miliony ludzi dowiedziały się, jaka jest prawda, jak niszczy się demokrację, jak się prześladuje uczciwych ludzi, którzy walczyli z korupcją – mówił poseł PiS Marek Suski.
– Także bardzo poproszę później małżonkę, jak będziemy mieli wejście na żywo, jak będzie wejście, żeby pani opowiedziała, jak to wszystko... (wygląda - red.), tak jak wczoraj, bo wczoraj przebiła się jedna informacja, oczywiście byliśmy przekonani, że... – mówi Suski, wyraźnie nakłaniając Barbarę Kamińską do tego, by uwypukliła podczas wejścia na żywo dramatyzm całej sytuacji.
Część komentujących zwróciła uwagę, że Barbara Kamińska wydawała się uśmiechnięta podczas całej sytuacji.
Informowaliśmy już w serwisie naTemat, że żona Mariusza Kamińskiego przekazała niedawno na antenie Telewizji Republika, iż w celi polityka jest podobno zimno, a ten musi spać w kurtce. O komentarz w tej sprawie została poproszona Służba Więzienna, która stanowczo odparła doniesienia Barbary Kamińskiej.
– Cele miały oczekiwać na Mariusza i Macieja, a okazało się, że nie były ogrzewane, bo rura była zepsuta od kilku dni i mój mąż siedział w kurtce i ubraniach w celi i było mu zimno. Ja nie wiem, czy te parametry życiowe na pewno są mierzone w sposób odpowiedni – mówiła.
Portal o2.pl postanowił sprawdzić doniesienia i zwrócić się o komentarz do Służby Więziennej.
"Uprzejmie informujemy, że w celach w Areszcie Śledczym w Radomiu zapewnia się odpowiednie warunki higieny, dostateczny dopływ powietrza i odpowiednią do pory roku temperaturę oraz oświetlenie, według norm określonych dla pomieszczeń mieszkalnych zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie" – czytamy w odpowiedzi dla serwisu.