Czy kobiety powinny dźwigać w pracy tyle samo, co mężczyźni? Nad tym zastanawiała się Anna Maria Żukowska i jej pomysł, delikatnie mówiąc, nie spodobał się internautom. "Kabaret", "tuba intelektu" – komentują wypowiedź posłanki Nowej Lewicy.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Anna Maria Żukowska gościła w programie Bogdana Rymanowskiego na antenie Radia Zet. Odpowiadała na pytania internautów m.in. dotyczące równouprawnienia. Nie wszystkie były podchwytliwe, ale z jej wypowiedzi wynikało, że Lewica jest za równością płci... ale nie w każdej sferze życia.
Anna Maria Żukowska odpowiadała na pytania o równouprawnienie. "Najcięższe" dotyczyło ciężarów w pracy
Jedno z pytań dotyczyło wieku emerytalnego. Czy powinien być zrównany? – W tej chwili zdanie Lewicy jest takie, że nie należy zrównywać wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn – odpowiedziała posłanka. – Mimo tego, że jesteście za równością? – dopytywał Rymanowski. – Powinien pozostać taki, jaki jest w tej chwili – potwierdziła. Przypomnę, że wynosi 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn.
Inne pytanie dotyczyło luk płacowych. Internauta, który zadał pytanie, próbował zrozumieć "fenomen": "Jak to jest, że pracodawcy, zamiast zaoszczędzić i zapłacić mniej kobiecie, która według Lewicy wykonuje dokładnie tę samą pracę, wolą przepłacić i zatrudnić mężczyznę?" – przeczytał prowadzący. – Może też są mężczyznami? – odpowiedziała wymijająco Żukowska.
I wreszcie "najcięższe" pytanie. – Czy jest pani za tym, aby zrównać normy dźwigania ciężarów dla kobiet i mężczyzn na tym samym stanowisku? Obecnie u mężczyzn to jest 30 kg, u kobiet 12 kg, a zarabiają tyle samo. A przyzna pani, że mężczyzna jest w tym wypadku bardziej wydajny. Czy to jest sprawiedliwe? – cytował internautę dziennikarz.
Czyli mimo tego, że jest słabsza i delikatniejsza, może zrobić więcej? – upewniał się redaktor. – Tak – podkreśliła posłanka. – No proszę, to ciekawe – przyznał z uśmiechem Bogdan Rymanowski.
Burza wokół wypowiedzi posłanki Lewicy. Internauci nie zostawiają na niej suchej nitki
Jak komentują powyższy filmik internauci? Jak łatwo się domyślić, krytyka płynie zwłaszcza z prawej strony portalu X.
"To jest przedstawicielka elektoratu lewicy w Polsce. Ok. miliona osób myśli podobnie do niej. I jak ten kraj ma iść w kierunku dobrobytu? Przecież ta Pani jest porażką systemu edukacyjnego".
"Rymanowski po takiej rozmowie z tubą intelektu Żukowską to musi na bank coś wypić poza kamerami na odreagowanie".
"Niech będzie jak najczęściej w mediach i życiu publicznym. Dzięki niej lewaki będą na granicy progu".
"Ona jest naprawdę dobra. Świetne są jej te skecze. Lotek, Rutek i Wiolka mogą czuć się zagrożeni. Widać u Żukowskiej ten niesamowity spokój i naturalność w tych występach. Gdzie jej trasa stand-upowa? Poszedłbym".
"Czyli powinniśmy w ramach równości zmniejszyć mężczyznom limit noszenia, aby mogli się szybciej poruszać z ciężarami i dorównać wydajnością kobietom? Czy podnieść pensje kobiet? Pewnie podnieść pensje kobiet".
Fragment z ciężarami już "płonie" na Wykopie. Użytkownicy ("Nie dźwigają tyle samo, a zarabiają tyle samo. Równość według Lewicy" – czytamy), ale i użytkowniczki ("Mężczyźni głosujący na lewicę to nie mężczyźni, przykro mi" – stwierdziła pewna internautka) używają mocnych epitetów (nie wypada cytować), ale też mają ciekawe spostrzeżenia.
"Niestety druga część pytania, jak zaczął gadać o wydajności, zepsuła kontekst. Nie można stwierdzić w tym wypadku, kto jest bardziej wydajny, bo faktycznie nosząc po 12 kg, można być bardziej wydajnym, niż nosząc 30 kg. Chodzi przecież o same limity ciężarów dla płci, że są różne, więc dlaczego płace mają być takie same? Jak wspomniał o wydajności, to ona już miała furtkę, żeby odpowiedzieć wymijająco. Szkoda" – zauważył jeden z wykopków.
Pełną rozmowę z Anną Marią Żukowskąmożemy znaleźć na youtube'owym kanale Radia Zet. Również i tam komentarze nie są zbyt pochlebne.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
Nie, nie przyznam, że jest bardziej wydajny, bo wcale nie oznacza, że ten mężczyzna w ciągu 8 godzin pracy przeniesie więcej tych ciężarów niż kobieta. Kobieta na raz może udźwignąć 12, ale może na przykład poruszać się szybciej i przenosić te ciężary bardziej efektywnie od mężczyzny, który taszczy powoli tę 30-kilogramową paczkę.