Popeye'a zna każdy - kreskówkowy marynarz wykazywał się niesamowitą krzepą po zjedzeniu szpinaku, lubić pykać fajkę i często wdawał się w bójki. Okazuje się, że twórca kultowej postaci inspirował się polskim imigrantem - Frankiem "Rockym" Fieglem, który był skłonny do bitki i do wypitki.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W ostatnich dniach na Facebooku powraca viralowy post ze zdjęciem mężczyzny wyglądającym identycznie jak Popeye z serialu animowanego i komiksu. Internauci odkrywają prawdę o polskich korzeniach postaci, która paradoksalnie nie jest powszechnie znana w naszym kraju.
Frank Fiegel stał się inspiracją dla Popeye'a. Pochodził z Polski, lubił się bić i palić fajkę
Rodzicami prawdziwego Popeye'a byli Bartłomiej Figiel (potem zmienili nazwisko na Fiegel, by było je łatwiej wymawiać obcokrajowcom) i Anna (z domu Grott). Pochodzili z Czarnkowa w woj. wielkopolskim i wyemigrowali do USA w drugiej połowie XIX wieku.
Frank urodził się i mieszkał w Chester (Illinois), gdzie pracował nie jako marynarz, a m.in. jako barman. Jednak również był silny, lubił dzieci z wzajemnością, nie rozstawał się z fajką (przez co mówił tylko jedną stroną ust) i często wdawał się w bójki. Ponoć jedno oko miał ciągle podbite, stąd otrzymał również przydomek "Popeye" (dosł. wyłupiaste oko).
Za szpinakiem raczej nie przepadał - za to po pracy nie odmawiał sobie wypicia kilku butelek piwa i często włóczył się po knajpach. W okolicy miał reputację nieustraszonego i niepokonanego twardziela (stąd też mówiono na niego "Rocky" na długo przed słynnym pięściarzem, bo był twardy jak skała i miał kwadratową szczękę).
Tak więc większość rzeczy się zgadza. Czy jednak wyglądał tak jak na viralowym zdjęciu? Możliwe, że ogólnie trochę tak, ale to nie on jest na nim uwieczniony. Ta fotografia została wykonana w 1940 roku. Jest na niej anonimowy marynarz, który po prostu zrobił jeden z pierwszych cosplayów Popeye'a.
Viralowy post o polskim Popeye'u to nie do końca prawda. Prawdziwy pierwowzór wyglądał inaczej
Z Chester pochodził też twórca komiksu "Popeye", rysownik Elzie Crisler Segar. Kiedy Frank Fiegel stał się lokalnym celebrytą, on był jeszcze dzieckiem. Uwielbiał jednak przebywać w jego towarzystwie i słuchać jego opowieści. W zamian dał mu nieśmiertelność pod postacią komiksowego Popeye'a.
Jak więc wyglądał prawdziwy Popeye? Zachowało się jedno zdjęcie, na którym widzimy Franka z fajką. Co ciekawe, ukochana Popeye'a Oliwka Olejek też istniała naprawdę. Dora Paskel prowadziła warzywniak w Chester i ubierała się tak samo, jak "jej" postać.
Frank Fiegel urodził się 27 stycznia 1868 roku i zmarł 24 marca 1947 r. Przeżył zatem 79 lat. Według gazety z Illinois dopiero przed śmiercią dowiedział się, że był pierwowzorem dla "Popeye'a". W tym samym roku (1938) umarł twórca komiksu. Jego asystent i historyk tej postaci twierdzą, że Frankowi regularnie przesyłano pieniądze w ramach podziękowania za inspirację.
Polski Popeye został pochowany w nieoznaczonym grobie. Dopiero w 1996 roku mieszkańcy Chester uhonorowali miejscową legendę nagrobkiem, na którym napisali, że był inspiracją dla ikonicznego bohatera i wygrawerowali też rysunek postaci.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.