Jeszcze jedna niemiecka sieć chce podbić Polskę. Pepco i Action mogą czuć się zagrożone
Niedawno w TopNewsach pisaliśmy o dm, niemieckim gigancie, który w ojczyźnie ma więcej sklepów niż Rossmann. W Polsce chce być przynajmniej "numerem dwa" jeśli chodzi o drogerie. Ten rok chce domknąć z ok. 50 lokalizacjami.
Teraz coraz bardziej w naszym kraju rozpycha się Woolworth. To kolejna niemiecka sieć, tym razem dyskontów non-food, czyli ta sama kategoria co np. Pepco (1366 sklepów w Polsce) czy Action (ponad 300). Ma niemal stuletnią historię. Pierwszy sklep w Niemczech został otworzony w 1927 r. w Bremen. Była to spółka zależna amerykańskiego i jeszcze starszego F. W. Woolworth Company.
W 1998 roku spółka oddzieliła się i jest obecnie niezależną firmą znaną po prostu jako Woolworth (dokładnie nazywa się DWW Deutsche Woolworth GmbH & Co. OHG.). W Niemczech ma już ponad 700 sklepów, czyli... mniej niż planuje w Polsce. W tym momencie w naszym kraju jest 35 placówek Woolworth (pierwsza powstała w 2023 roku w Krakowie).
Woolworth w Polsce ma 35 sklepów, a chce mieć 1000. Co to za sieć?
"Dziewięć nowych dyskontów Woolworth ruszy do końca roku w Polsce, a dwa kolejne w styczniu. Na listopad firma przewidziała cztery otwarcia, a pięć przypadnie na grudzień" – poinformował portal wiadomoscihandlowe.pl. Docelowo ma ich być nawet tysiąc.
To dalekosiężne plany. Na razie na przełomie 2024 i 2025 roku sieć będzie mieć 46 sklepów w Polsce. W tym roku nowe lokalizacje powstaną w takich miejscowościach jak Garwolin, Mikołów, Ostrów Wielkopolski, Świdnica, Zabrze, Bielsko-Biała, Chojnice i Radom, a w styczniu dojdzie Jelenia Góra i Ostróda.
Co sprzedaje Woolworth? Niemal wszystko, czyli tak jak u konkurencji. Na półkach nie znajdziemy zatem pieczywa, owoców i warzyw, ale m.in. odzież, tekstylia, sprzęt AGD, zabawki, kosmetyki, dekoracje, upominki. Część asortymentu pochodzi od markowych producentów.
Jakby tego było mało, na polski rynek wchodzi też międzynarodowy gigant handlowy, uznawany za jednego z największych detalistów na świecie. Mowa o Mr. D.I.Y. z Malezji. Nastawiony jest głównie na majsterkowiczów. Pierwsze punkty ma otworzyć w przyszłym roku.