Taką pracę domową z rakietami dostał 10-latek. Nawet dorośli zachodzą w głowę, jak to rozwiązać

Bartosz Godziński
28 września 2024, 09:57 • 1 minuta czytania
Jaka liczba powinna znaleźć się pod znakiem zapytania? Fot. TopNewsy, MindYourDecisions / YouTube
To zadanie nic nie ma wspólnego z budową rakiet i astrofizyką. Wystarczy tu prosta matematyka. Najpierw trzeba odkryć pewien wzór, który będzie pasował do wszystkich rakiet i wstawić odpowiednią liczbę pod znak zapytania. Teoretycznie nawet dzieci powinny to rozwiązać, ale zagadka sprawia trudność dorosłym.
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Prace domowe ogólnie odchodzą do lamusa (przynajmniej w Polsce). Co jakiś czas możemy natrafić w sieci na szkolne zadanie, które porusza internautów mających naukę już dawno za sobą.


Jedno z nich właśnie macie przed sobą. Podzielił się nim użytkownik Reddita. Z matematyczną zagadką przyszedł do niego jego młodszy brat. Trudno z opisu posta wywnioskować, czy 10-latek miał z tym problem, czy przyszedł się pochwalić, ale o 7 lat starszy autor wpisu nie potrafił sobie poradzić i jest tym "zawstydzony".

Zagadka z rakietami zaskoczyła internautów. "To jest dla 10-latka?"

Polecenie jest po angielsku, ale nawet bez niego możemy się domyślić, co trzeba zrobić. "Liczby na diagramach łączą się w ten sam sposób, tworząc poprawne równania arytmetyczne. Jakiej liczby brakuje na ostatnim diagramie?" – czytamy. I tak na rysunku mamy 3 rakiety z cyframi i liczbami na korpusie, głowicy i skrzydłach. Trzeba wpaść na to, jaki wzór będzie pasował do wszystkich rakiet. Jako podpowiedź, mamy 5 możliwych cyfr/liczb:

Zanim podam odpowiedź, to nie przejmujcie się: sporo dorosłych ma z tym problem, a rozwiązań może być kilka. "To jest dla 10-latka? Mam 41 lat i kiedyś byłem dobry z matematyki, choć przyznam, że nie musiałem się nią zbyt często posługiwać, zwłaszcza bez kalkulatora. I to było to dla mnie cholernie zagmatwane" – czytamy w jednym z komentarzy.

Najwięcej internautów wybiera 4. odpowiedź, czyli 6. Dlaczego? Istnieje taka zależność:

I tak 6^2=4*9=36, a 4^3=32*2=64. Stąd w ostatniej rakiecie mamy takie wyliczenia: 12^2=24*x, zatem x=144/24, czyli 6.

Wszystko wydaje się idealne, ale czy na tym etapie 10-latki mają potęgi sześcienne? Stąd niektórzy uważają, że wzór powinien być prostszy, a odpowiedź inna, bardziej pasująca do toku rozumowania dziecka.

Np. 13, bo "pierwsze dwie rakiety mają trzy liczby parzyste i jedną nieparzystą, ostatnia rakieta ma trzy liczby parzyste, więc 13 to jedyna liczba nieparzysta z dostępnych opcji", jak napisał jeden internauta pod filmikiem na YouTube. Całkiem logiczne. A wy jak myślicie?