8-latek bił i kopał matkę na środku warszawskiej Starówki. Uspokoił się dopiero po zastrzyku

Bartosz Godziński
11 września 2024, 16:29 • 1 minuta czytania
To była jedna z najtrudniejszych interwencji, z jakimi mieli do czynienia strażnicy miejscy z Warszawy. O pomoc poprosili ich przechodnie, którzy zobaczyli, że matka nie jest w stanie sobie poradzić ze swoimi dziećmi. Musieli powstrzymać 8-letniego chłopca, który nagle zaczął się agresywnie zachowywać i zagrażać nie tylko sobie i matce, ale i rodzeństwu.
8-latek miał napad agresji. Trudna interwencja straży miejskiej w Warszawie Fot. www.strazmiejska.waw.pl
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Sytuacja wydarzyła się w minioną niedzielę po południu na Placu Zamkowym w Warszawie. Świadkowie wezwali do pomocy strażników patrolujących Starówkę. Na miejscu zobaczyli, że 8-latek atakował własną matkę.


Bił ją i kopał, a agresja mogła przenieść się tez na jego starsze o parę lat rodzeństwo. Kobieta nie była w stanie nad nim zapanować. Musieli więc w jakiś sposób zareagować.

Matka nie mogła zapanować nad agresywnym 8-latkiem. Do akcji wkroczyła straż miejska i pogotowie

To była trudna interwencja. Chłopiec zachowywał się zupełnie nieprzewidywalnie, nie reagował na polecenia, zagrażał sobie i innym. Musieliśmy działać stanowczo, a jednocześnie z dużą delikatnościąrelacjonowała inspektor Agnieszka Ojrzyńska z Referatu Stare i Nowe Miasto, która wraz z inspektorem Dominikiem Chrząszczem udzielała pomocy kobiecie.

Strażnicy razem z matką przytrzymali chłopca, a następnie wezwali pogotowie. Dopiero kiedy ratownicy podali mu środek uspokajające, mogli w bezpiecznym sposób zabrać dziecko do zaparkowanego samochodu.

Rodzina była tego dnia na wycieczce. Matka przyznała strażnikom, że u jej dziecka zdiagnozowano niedawno zaburzenia, które mogą objawiać się właśnie napadami agresji. Jednak taki atak, jak ten w niedzielę, miał po raz pierwszy.